Wczorajsza sesja zakończyła się dla indeksu największych spółek spadkiem o 0,41 proc. Schłodzenie nastrojów nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że dzień wcześniej WIG20 zyskał 2,4 proc. Na początku piątkowego handlu blue chips obrały jednak kierunek na północ. WIG20 chwilę po otwarciu znajdował się na poziomie 1905 pkt., co oznaczało wzrost o ponad 0,8 proc.
    Na amerykańskiej sesji, indeksy przez większość dnia znajdowały się nad kreską, jednak podaż docisnęła pod koniec handlu. W efekcie S&P 500 zakończył dzień skromnym spadkiem o 0,06 proc. Z kolei Nasdaq zyskał 0,23 proc.