Rok 2017 może się zapisać jako bardzo gorący, jeśli chodzi o oferty publiczne na GPW. Trwa już IPO Griffin Premium RE o wartości nawet 750 mln zł, a w środę rozpoczną się zapisy na warte maksymalnie 1,6 mld zł akcje sieci marketów Dino Polska. Wartość zaledwie tych dwóch ofert przebija ponaddwukrotnie łączną wartość 12 IPO z 2016 r. Co za tym idzie, łączna wartość pakietów oferowanych w transzy indywidualnej może sięgnąć 185,5–220,5 mln zł. W ubiegłym roku inwestorzy detaliczni objęli akcje o wartości 120 mln zł. Czy rynek jest w stanie wchłonąć jednocześnie dwie tak duże oferty?

– Jeśli chodzi o kwestię popytu na akcje obu spółek, to raczej nie ma się czego obawiać, o ile oczywiście inwestorzy uznają spółki za atrakcyjne i dobrze wycenione – zakłada Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM. – Strona instytucjonalna posiada spore rezerwy, które może przeznaczyć na zakupy przy okazji obu IPO. Warto przypomnieć, że fundusze w ostatnich miesiącach zwiększają zaangażowanie w akcje – przypomina Materna. Jego zdaniem obecnie rynek jest tak rozgrzany, że można być spokojnym o powodzenie obu IPO również wśród inwestorów indywidualnych. – Zainteresowanie akcjami wspiera fakt, że obie firmy działają w modnych ostatnio branżach. Wszystko jednak będzie na koniec zależało od ceny – ostrzega Materna.

Zdaniem Sebastiana Buczka, prezesa Quercus TFI, oferta akcji Dino Polska może się cieszyć dużym zainteresowaniem ze względu na atrakcyjność sektora, wielkość oferty i znajomość marki. Inaczej, według Buczka, może być w przypadku Griffin Premium RE, ponieważ inwestorzy mogą się obawiać wpływu na sektor nieruchomości ewentualnego wzrostu stóp procentowych.

więcej w dzisiejszym „Parkiecie"