O tym, że w 2019 r. liczba nowych spółek wchodzących na giełdę będzie niższa niż wycofywanych z obrotu, wiadomo było już od kilku miesięcy. Jednak trudno było przypuszczać, że różnica będzie aż tak znacząca.
Już wiadomo, że w zeszłym roku wycofano akcje co najmniej 23 przedsiębiorstw, a zadebiutowało ich zaledwie siedem, a zatem różnica ta utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie.
Niskie wyceny, rosnąca odpowiedzialność i coraz wyższe koszty związane z utrzymaniem statusu spółki publicznej – to tylko przykłady powodów stojących za rosnącą liczbą wycofań z parkietu. W zeszłym roku ogłoszono ponad 20 wezwań. Niektóre są nadal w trakcie. Największym jest planowane przejęcie Energi przez PKN Orlen.
W trakcie jest również wezwanie ogłoszone przez AccorInvest Group do sprzedaży akcji Orbisu. Kolejne przejęcia są tylko kwestią czasu. Zdaniem analityków sporo atrakcyjnych celów inwestycyjnych można znaleźć w sektorze deweloperskim czy w TMT (technologia, media, telekomunikacja). To właśnie w tym ostatnim w 2019 roku zrealizowano najwięcej transakcji, a największą był zakup pakietu akcji Asseco Poland przez Cyfrowy Polsat.
Wzmożona liczba przejęć, jaką obserwujemy na GPW, ostro kontrastuje z danymi dla całego polskiego rynku. Co kwartał liczbę transakcji zliczają Fordata i Navigator Capital. Z ich najnowszego raportu wynika, że po zaskakująco słabym trzecim kwartale końcówka zeszłego roku również nie był rewelacyjna. W całym 2019 roku zrealizowano około 190 transakcji, a więc znacząco mniej niż w latach poprzednich. Eksperci są umiarkowanymi optymistami, jeśli chodzi o aktywność na krajowym rynku fuzji w 2020 roku.