Gazprom o decyzji UOKiK: bez związku z Nord Stream 2

Decyzja polskiego urzędu nie ma związku z realizacją dwóch nowych nitek gazociągu północnego i nie zatrzyma inwestycji, twierdzą Rosjanie.

Aktualizacja: 08.11.2019 21:04 Publikacja: 08.11.2019 19:15

Gazprom o decyzji UOKiK: bez związku z Nord Stream 2

Foto: Bloomberg

- Oświadczenie polskiej instytucji antymonopolowej (UOKIK-red) nie ma związku z realizacją Nord Stream-2 jako taką. (...) Realizacja bazuje na przestrzeganiu wszystkich istniejących ustaw i aktów normatywnych. Firma Nord Stream 2 AG (należy do Gazpormu-red) otrzymała wszystkie niezbędne pozwolenia od krajów, przez których wody i terytoria przechodzi gazociąg. Projekt jest wykonywany zgodnie z planem - skomentował dzisiejszą decyzję UOKiK Jens Miller przedstawiciel Nord Stream 2 AG.

W piątek UOKiK poinformował, że nałożył 172 mln zł kary na spółkę Engie Energy za nieudzielenie informacji ws. Nord Stream-2. To najwyższa kara w historii urzędu.

Kara jest finałem dochodzenia, które urząd rozpoczął w maju 2018 r. wobec Gazpromu oraz Engie (Francja), OMV (Austria), Royal Dutch Shell (Holandia), Uniper i Wintershall (Niemcy). Urząd podejrzewał, że zachodnie koncerny współfinansują dwie nowe nitki gazociągu północnego. A tego zakazywała im decyzja polskiego urzędu z 2016 r.

Marek Niechciał prezes UOKiK podczas piątkowej konferencji prasowej wyjaśnił: „Prosiliśmy spółkę (Engie-red) o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem. Interesują nas informacje o paliwach gazowych, w szczególności umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania. Dane te są niezbędne w prowadzonym postępowaniu antymonopolowym, w którym sprawdzamy czy Engie Energy oraz 5 innych podmiotów (Gazprom, Wintershall, Uniper, OMV i Shell -red) nie utworzyły wspólnego przedsiębiorcę bez naszej zgody".

Jak zachowali się Francuzi opisał Michał Holeksy wiceprezes UOKiK: - Spółka uporczywie i bezpodstawnie odmawiała przekazania nam żądanych dokumentów i materiałów. Spowodowało to istotne opóźnienie w prowadzeniu naszych działań dotyczących finansowania budowy gazociągu NS2.

Dochodzenie nie zostało zakończone. UOKiK sprawdza pozostałe firmy. Brak współpracy, może oznaczać kolejne kary. Wbrew temu co twierdzi Jens Miller, Polska jest stroną w budowie Nord Stream-2, choć gazociąg nie przechodzi przez nasze wody.

Kraje Unii przez których strefy ekonomiczne prowadzi trasa gazociągu (Niemcy, Szwecja, Dania i Finlandia), muszą ocenić projekt i podzielić się tymi informacjami z sąsiadami, których środowisku może zagrozić budowa i eksploatacja gazociągu. Chodzi tu o siebie nawzajem oraz o Polskę i republiki bałtyckie.

Aby spółka finansująca inwestycję mogła powstać, potrzebna więc była zgoda odpowiednich urzędów także z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. UOKiK wydał decyzję negatywną.

- Oświadczenie polskiej instytucji antymonopolowej (UOKIK-red) nie ma związku z realizacją Nord Stream-2 jako taką. (...) Realizacja bazuje na przestrzeganiu wszystkich istniejących ustaw i aktów normatywnych. Firma Nord Stream 2 AG (należy do Gazpormu-red) otrzymała wszystkie niezbędne pozwolenia od krajów, przez których wody i terytoria przechodzi gazociąg. Projekt jest wykonywany zgodnie z planem - skomentował dzisiejszą decyzję UOKiK Jens Miller przedstawiciel Nord Stream 2 AG.

W piątek UOKiK poinformował, że nałożył 172 mln zł kary na spółkę Engie Energy za nieudzielenie informacji ws. Nord Stream-2. To najwyższa kara w historii urzędu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny