Reklama

Estonia straci pieniądze z Unii, bo ma za dobrą gospodarkę

Bruksela ograniczy Estonii płatności z funduszu antykryzysowego ze względu na dobrą sytuację w gospodarce.

Aktualizacja: 22.01.2021 13:21 Publikacja: 22.01.2021 12:29

Estonia straci pieniądze z Unii, bo ma za dobrą gospodarkę

Foto: Bloomberg

Ponieważ sytuacja w gospodarce Estonii jest lepsza niż średnia w Unii, płatności na rzecz Estonii z funduszu odbudowy gospodarki po pandemii (Recovery and Resilience Facility/RRF) będą prawdopodobnie mniejsze niż początkowe szacunki, dowiedział się portal err.ee.

Formuła podziału środków z RRF jest w 30 procentach uzależniona od sytuacji w gospodarce narodowej w stosunku do średniej unijnej. Na początku lata 2020 r Komisja Europejska wyliczyła, że Estonia powinna otrzymać łącznie 1,1 mld euro z funduszu, ale sytuacja gospodarcza Estonii jest znacznie lepsza w porównaniu z wieloma innymi krajami UE.

W grudniu Komisja ogłosiła, że Estonia mogłaby otrzymać około 970 mln euro, czyli 130 mln mniej, niż przewidywano latem. Dziś wiadomo, że będzie to jeszcze mniej. Estonia otrzyma co najmniej 759,7 mln euro. Triin Thomingas, doradca w estońskim ministerstwie finansów, wyjaśnił, że ostateczna kwota dla Estonii zostanie obliczona dopiero w czerwcu 2022 roku. „Rzeczywista dynamika wskaźników ekonomicznych może różnić się od najnowszej prognozy, więc kwota RRF może dla nas przesunąć się w tym czy innym kierunku" - powiedział Thomingas.

Jeśli finansowanie z funduszu zostanie ostatecznie ograniczone, sama Estonia będzie musiała rozwiązać ten problem. „W takim przypadku trzeba będzie zdecydować, czy zrekompensujemy brakującą część z budżetu państwa, czy też możliwe jest dokonanie gdzieś redukcji w istniejących planach" - wyjaśnił Thomingas.

Komisja Europejska nakazała Estonii wydać 20 proc. pieniędzy z RRF na wprowadzenie technologii cyfrowych, a kolejne 37 proc. - na „zielone" technologie. Wszystkie projekty finansowane z funduszu muszą rozpocząć się nie później niż do końca 2023 roku i zakończyć nie później niż w lipcu 2026 roku.

Reklama
Reklama

Zgodnie z tymi rekomendacjami Tallin w grudniu 2020 r ustalił przybliżone priorytety. W sferze cyfrowej planowane są inwestycje mające na celu zwiększenie dostępności internetu i rozwój chatbotów. Zielone inwestycje to m.in. budowa linii kolejowej w Rohuküla oraz linii tramwajowej do portu Vanasadam w Tallinie.

W służbie zdrowia pojawią się nowe helikoptery medyczne, a także „super szpital" w Tallinie, który prawdopodobnie stałby się najdroższym obiektem ze wszystkich inwestycji funduszu w Estonii. Tu Tallin liczył na 380 mln euro dofinansowania. Fundusz przeznaczony na ponowne uruchomienie gospodarki po kryzysie umożliwia inwestycje w opiekę zdrowotną, co otworzyło nowe możliwości finansowania szpitali. Jednak w tym przypadku Bruksela wciąż nie dała Estończykom swojej zgody. A czas biegnie. Zgodnie z warunkami RRF, budowa powinna rozpocząć się za mniej niż trzy lata, a szpital nawet nie jest w fazie projektowania.

Triin Thomingas powiedział, że Komisja Europejska widzi problemy w związku z „super szpitalem". Bruksela zastanawia się czy licząca 1,3 mln mieszkańców Estonia będzie mieć wystarczającą liczbę personelu medycznego do obsadzenia tak nowoczesnej placówki. Zdaniem unijnych urzędników, w Estonii konieczne jest przede wszystkim zwiększenie dostępności do podstawowej opieki zdrowotnej.

Fundusze europejskie
Jak Fundusze Europejskie zmieniają Polskę
Fundusze europejskie
Donald Tusk: za błędy w KPO w 100 proc. odpowiada PiS
Fundusze europejskie
KPO zmienia Polskę. Ogromne pieniądze z UE na wzmocnienie i unowocześnienie kraju
Fundusze europejskie
Tło afery z KPO sięga czasów PiS. „Nie zrobisz audytów wszystkiego”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Fundusze europejskie
Burza wokół KPO może wywołać kryzys w rządzie
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama