- II kwartał roku na rynku kredytów hipotecznych był wyjątkowo udany. Zwykle wiosenne miesiące są lepsze pod względem wartości nowych umów kredytowych od I kwartału, ale analizowany okres był rekordowy - wartość akcji kredytowej przekroczyła 16 mld zł - mówi MArcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse.
- W drugim kwartale 2019 wbrew oczekiwaniom rynku, większość banków podwyższyło warunki cenowe dla udzielanych kredytów. Obserwujemy lekki wzrost marż kredytowych i coraz mocniejsze promowanie przez banki klientów korzystających z dodatkowych produktów bankowych tzw. cross-sell'u - dodaje Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Gold Finance. - Nowością na rynku jest także uzależnienie wysokości marży od lokalizacji nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu, które wprowadziło PKO BP. Najbardziej zauważalny wzrost marż dotyczy kredytów z najniższym 10- proc. wkładem własnym. W przypadku kredytów z 20-proc. lub większym wkładem własnym warunki cenowe są niemal identyczne, porównując kwartał do kwartału.
Z analiz agencji Metrohouse i Gold Finance wynika, że z rynku kredytowego powoli zaczynają odpływać klienci inwestycyjni, którzy kredytowali zakup nieruchomości pod wynajem przy minimalnym wkładzie własnym. - Wynika to głównie z aktualnych warunków cenowych kredytów hipotecznych i rosnących kosztów zakupu nieruchomości. Rata takiego kredytu zaczyna przewyższać przychody z najmu - mówi Marcin Jańczuk.
- Inflacja utrzymuje się na umiarkowanym poziomie pomimo wyraźnego wzrostu cen. Możemy jednak w niedalekiej przyszłości dotknąć celu inflacyjnego co może spowodować wzrost stóp procentowych - zauważa Andrzej Łukaszewski. - Na razie kredytobiorcy nadal mogą się cieszyć z niskiego oprocentowania kredytów i niezmiennej wysokości ich rat kredytowych.
W porównaniu z I kwartałem 2019 r. średnia zdolność kredytowa liczona dla przykładowej rodziny w modelu 2+2 oraz dla pary uległa niewielkiemu obniżeniu. - W obu przypadkach jest to 7 tys. zł, co raczej ma znikomy wpływ na zmiany w decyzjach zakupowych kredytobiorców - mówi Andrzej Łukaszewski z Gold Finance. - Jednak w przypadku singla zdolność kredytowa uległa obniżeniu już o 23 tys. zł. Przy miesięcznych dochodach gospodarstwa domowego na poziomie 8 tys. zł netto rodzina 2+2 otrzyma od banku maksymalnie 623 tys. zł. kredytu, a para 778 tys. zł. W przypadku singla zarabiającego 5 tys. zł zdolność kredytowa wyniesie 473 tys. zł.