Alkohol i żłobek nie mogą być zbyt blisko

Pomiędzy sklepem z alkoholem a żłobkiem musi istnieć trwała przeszkoda w postaci np. krawędzi jezdni, muru czy cieku wodnego.

Aktualizacja: 31.12.2017 14:46 Publikacja: 31.12.2017 13:45

Alkohol i żłobek nie mogą być zbyt blisko

Foto: AdobeStock

Przedsiębiorca, który w swoim sklepie chce sprzedawać napoje alkoholowe musi uzyskać niezbędne zezwolenie. Zasady jego udzielania reguluje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz przepisy prawa miejscowego uchwalane przez radę gminy. Problem pojawia się, kiedy punkt sprzedaży alkoholu ma być usytuowany na tej samej ulicy, na której funkcjonuje np. żłobek.

Tak było we Wrocławiu. Tamtejsza Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych negatywnie zaopiniowała wniosek właścicielki sklepu o wydanie zezwolenia na sprzedaż napojów o zawartości powyżej 18 proc. alkoholu. Jako powód wskazano przepis uchwały rady miejskiej, wyłączający dopuszczalność usytuowania miejsc stałej sprzedaży i podawania napojów alkoholowych w najbliższej okolicy placówek szkolnych, wychowawczych i opiekuńczych, młodzieżowych domów kultury, świetlic środowiskowych dla dzieci i młodzieży.

Co oznacza najbliższa okolica

Na to postanowienie właścicielka sklepu wniosła zażalenie. Jej zdaniem art. 21 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie jest ostateczną definicją, lecz wskazówką do prawidłowego rozumienia ustawy. Wskazała również, iż dotychczasowym najemcom lokalu udzielano zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych, a placówka przedszkolna funkcjonuje w tym miejscu od 2010 r., okolica jest podobnie zagospodarowana, a mieszkańcy nie sprzeciwiają się sprzedaży alkoholu w tym sklepie.

Dokonując wykładni sformułowania „najbliższa okolica obiektów chronionych uchwałą", samorządowe kolegium odwoławcze podkreśliło, że wyrażenie to nie zostało zdefiniowane ani w ustawie, ani w uchwale rady miasta. Zgodnie z art. 21 pkt. 1 ustawy, „najbliższa okolica punktu sprzedaży napojów alkoholowych" to obszar mierzony od granicy obiektu, zamknięty trwałą przeszkodą o charakterze faktycznym, taką jak krawędź jezdni, zabudowa, która ze względu na swój charakter uniemożliwia dostęp oraz kontakt wzrokowy i głosowy, mur bez przejść oraz ciek wodny bez bliskich przepraw. Jednak „najbliższa okolica punktu sprzedaży napojów alkoholowych" to nie to samo co „najbliższa okolica" obiektów chronionych uchwałą. - Definicja zawarta w ustawie może służyć co najwyżej pomocniczo w interpretacji przepisów uchwały rady miasta – podkreślono.

SKO biorąc pod uwagę przede wszystkim znajdujący się w aktach sprawy materiał fotograficzny obrazujący teren i okolice, gdzie zlokalizowany jest lokal oraz położenie żłobka, stwierdziło, że podziela stanowisko Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Żłobek znajduje się bowiem w niewielkiej odległości od lokalu, tj. około 30 metrów, w bezpośrednim otoczeniu sklepu. Jak zaznaczono, pomiędzy tymi obiektami brak jest przeszkody, która by je rozdzielała w sposób pozwalający na stwierdzenie, że lokal nie znajduje się na obszarze rozciągającym się dookoła żłobka. Wychodząc z lokalu można dostać się bezpośrednio do żłobka, bowiem znajduje się on na tej samej ulicy, w jednej osi komunikacyjnej układu pieszego. – Dla przeciętnego obserwatora sklep znajduje się niewątpliwie w najbliższej okolicy żłobka – podkreśliło SKO.

Odnosząc się do argumentacji właścicielki sklepu, SKO wyjaśniło, że udzielenie innym przedsiębiorcom zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w tym lokalu nie może być brane pod uwagę w tej konkretnej sprawie.

Właścicielka nie dała za wygraną, i zaskarżyła negatywne dla siebie rozstrzygnięcie do sądu administracyjnego. Zarzuciła, że w podobnym stanie prawnym i faktycznym udzielano pozwolenia na sprzedaż alkoholu innym podmiotom gospodarczym, natomiast SKO w ogóle nie odniosło się do zarzutu strony, że zlokalizowane są one w bliskiej odległości od m.in. szkół i placów zabaw, uznając, iż ten fakt jest bez znaczenia dla sprawy. Właścicielka sklepu podniosła także jeszcze raz, iż w poprzednim okresie, w podobnym stanie prawnym i faktycznym udzielano zezwolenia na sprzedaż alkoholu kolejnym najemcom lokalu.

Wykładnia językowo-gramatyczna

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu nie podzielił tych argumentów, i uznał, że zaskarżone postanowienie nie narusza prawa. W uzasadnieniu wyjaśniono, iż wykładnia językowo-gramatyczna art. 21 ustawy o wychowaniu w trzeźwości prowadzi do wniosku, że najbliższą okolicę punktu sprzedaży stanowi pewien obszar zamknięty trwałą przeszkodą faktyczną. Jak przy tym zaznaczono, ustawodawca dokonał jedynie przykładowego wyliczenia przeszkód faktycznych, którym należałoby przyznać charakter "trwałych", wśród nich wymieniając: krawędź jezdni, zabudowę, która ze względu na swój charakter uniemożliwia dostęp oraz kontakt wzrokowy i głosowy, mur bez przejść oraz ciek wodny bez bliskich przepraw.

Tymczasem na tle kompletnego, w ocenie sądu, materiału dowodowego prawidłowe było stanowisko SKO, iż między obiektami nie występuje trwała przeszkoda faktyczna jak krawędź jezdni, mur, ciek wodny, czy jakakolwiek inna o takim charakterze. Obiekty znajdują się na tej samej ulicy, w jednej osi układu komunikacyjnego. Chodnik przed żłobkiem i spornym lokalem umożliwia łatwe przemieszczanie się między obiektami, a wychodząc z lokalu strony skarżącej można bez przeszkód dostać się do żłobka.

WSA nie miał wątpliwości, że między żłobkiem a lokalem nie występuje żadna trwała zabudowa. – Budynki, w których znajduje się sporny lokal i żłobek sąsiadują ze sobą, stanowią ciągłą zabudowę ulicy, między nimi nie została umieszczona żadna trwała przeszkoda faktyczna w postaci zabudowy uniemożliwiającej zarówno dostęp jak i kontakt wzrokowy i słuchowy. Trzeba z całą mocą podkreślić, że przesłanki te muszą być spełnione kumulatywnie – wskazano w uzasadnieniu.

Jednocześnie sąd zaznaczył, że sytuacja faktyczna przedsiębiorców prowadzących lokal w poprzednim okresie, czy też sytuacja innych wskazanych lokalizacji na terenie Wrocławia nie jest i nie może być przedmiotem rozważań i ustaleń w rozpoznawanej sprawie. – Opisana w art. 32 konstytucji zasada równości wobec prawa, wbrew zarzutom skargi nie została naruszona w sprawie – stwierdził WSA.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 25 października 2017 r.

sygnatura akt: III SA/Wr 516/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.adamski@rp.pl

Przedsiębiorca, który w swoim sklepie chce sprzedawać napoje alkoholowe musi uzyskać niezbędne zezwolenie. Zasady jego udzielania reguluje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz przepisy prawa miejscowego uchwalane przez radę gminy. Problem pojawia się, kiedy punkt sprzedaży alkoholu ma być usytuowany na tej samej ulicy, na której funkcjonuje np. żłobek.

Tak było we Wrocławiu. Tamtejsza Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych negatywnie zaopiniowała wniosek właścicielki sklepu o wydanie zezwolenia na sprzedaż napojów o zawartości powyżej 18 proc. alkoholu. Jako powód wskazano przepis uchwały rady miejskiej, wyłączający dopuszczalność usytuowania miejsc stałej sprzedaży i podawania napojów alkoholowych w najbliższej okolicy placówek szkolnych, wychowawczych i opiekuńczych, młodzieżowych domów kultury, świetlic środowiskowych dla dzieci i młodzieży.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe