O tym, że Trump postanowił wycofać niemal 10 tys. żołnierzy z Niemiec (część miałaby trafić do Polski) poinformował w piątek przedstawiciel administracji USA.

Biały Dom oficjalnie nie potwierdził tej informacji.

- To całkowicie nieakceptowalne, ponieważ nikt w Waszyngtonie nie pomyślał o poinformowaniu w pierwszej kolejności swojego niemieckiego sojusznika z NATO - powiedział Beyer w rozmowie z "Rheinische Post".

Z kolei szef MSZ Niemiec w udzielonym po pojawieniu się informacji o podjęciu przez Trumpa decyzji ws. wycofania części żołnierzy z Niemiec, określił relacje Berlina z Waszyngtonem mianem "skomplikowanych".

Trump od dawna zarzuca Niemcom to, że władze tego kraju przeznaczają zbyt mały procent swojego PKB na armię.