Strefa euro ciągnie nas w dół

Fala pesymizmu, która zalewa państwa strefy euro, dotarła nad Wisłę. Nastroje przedsiębiorców i konsumentów były w styczniu najsłabsze od sierpnia 2017 r.

Aktualizacja: 30.01.2019 12:41 Publikacja: 30.01.2019 12:39

Strefa euro ciągnie nas w dół

Foto: Bloomberg

Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską dla każdego z państw członkowskich UE na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw, w Polsce w styczniu zaliczył największy spadek od siedmiu lat: do 103 pkt, ze 106,6 pkt w grudniu. Znalazł się tym samym najniżej od niemal 1,5 roku. 

Nastroje nad Wisłą pogarszały się stopniowo od lata ub.r., ale nie tak gwałtownie, jak w strefie euro. Teraz Polska nadrabia zaległości. W strefie euro ESI też wprawdzie w styczniu zmalał, i to już 13 raz z rzędu, ale nie tak wyraźnie. Wyniósł 106,2 pkt., najmniej od listopada 2016 r., po 107,4 pkt w grudniu.

Zarówno w Eurolandzie, jak i w Polsce, główną przyczyną spadku ESI było pogorszenie nastrojów w przemyśle przetwórczym i handlu detalicznym.

Barometr nastrojów w przemyśle spadł w Polsce do -7,2 pkt., z -3,8 pkt w grudniu i znalazł się najniżej od sierpnia 2017 r. Z kolei w handlu detalicznym wskaźnik ten zniżkował do najniższego od listopada 2016 r. poziomu 2,8 pkt, z 7,6 pkt w grudniu. W strefie euro nastroje w przemyśle są najsłabsze od listopada 2016 r., a w handlu od lutego 2015 r.

- Biorąc pod uwagę długoterminowe związki z PKB, ESI jest wciąż spójny z wzrostem gospodarki strefy euro w tempie 1,5 proc. rok do roku. Ale w ostatnich 18 miesiącach wskaźnik ten malował zbyt optymistyczny obraz gospodarki, można więc oceniać, że obecnie sygnalizuje wzrost PKB bliższy 1 proc. rocznie – skomentował środowe dane Jack Allen, starszy ekonomista ds. europejskich w firmie analitycznej Capital Economics.

- ESI nie jest wciąż tak słaby, jak wskaźnik PMI (ankietowy barometr koniunktury w przemyśle przetwórczym i usługach – red.), który w styczniu znalazł się najniżej od 50 miesięcy i sygnalizuje wzrost PKB niewiele wyższy, od zerowego. Oba sondażowe wskaźniki jasno pokazują jednak, że gospodarka strefy euro rozpoczęła rok od dalszego hamowania – dodał.

Według niego spowolnienia gospodarczego w strefie euro nie da się już tłumaczyć tylko przejściowymi trudnościami w niektórych branżach, szczególnie motoryzacyjnej.

Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską dla każdego z państw członkowskich UE na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw, w Polsce w styczniu zaliczył największy spadek od siedmiu lat: do 103 pkt, ze 106,6 pkt w grudniu. Znalazł się tym samym najniżej od niemal 1,5 roku. 

Nastroje nad Wisłą pogarszały się stopniowo od lata ub.r., ale nie tak gwałtownie, jak w strefie euro. Teraz Polska nadrabia zaległości. W strefie euro ESI też wprawdzie w styczniu zmalał, i to już 13 raz z rzędu, ale nie tak wyraźnie. Wyniósł 106,2 pkt., najmniej od listopada 2016 r., po 107,4 pkt w grudniu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu
Dane gospodarcze
Węgrzy znów tną stopy procentowe