- Trzeba byłoby to w końcu głośno powiedzieć: nie chcesz się zaszczepić, to wiedz, że czeka cię życie pełne ograniczeń - powiedział prof. Simon w rozmowie z „Newsweekiem”. - Nie może być tak, że osoby zaszczepione, a więc świadome, dbające nie tylko o siebie, ale i o innych, będą musiały wkrótce znosić kolejny lockdown, bo reszta kieruje się egoizmem, głupotą, mówi: „Nie zaszczepię się, bo nie, i co mi zrobicie” - dodał dolnośląski konsultant ds. chorób zakaźnych.

Jego zdaniem premier Mateusz Morawiecki „byłby w stanie się na zdobyć” na wprowadzenie rozwiązań, znanych m.in. z Francji i Grecji, dotyczących osób osób niezaszczepionych. Jak mówił wrocławski zakaźnik, szef rządu „jest wykształconym Europejczykiem, orientuje się, co nam grozi”. - On by się odważył. Jednak jego zaplecze polityczne - nie. Widać przecież, że mapa szczepień nakłada się na mapę wyborów - tam, gdzie jest największe poparcie dla rządzących, jest najmniej zaszczepionych - zauważył.

W wywiadzie prof. Simon komentował też stanowisko Polskiej Akademii Nauk, w którym eksperci oceniają, że niezaszczepieni uczniowie w szczycie zachorowań powinni zostać w domu. Zespół ds. Covid-19 zalecał też, by niezaszczepione osoby z grona pedagogicznego i pomocniczego odsunąć od bezpośredniego funkcjonowania w szkole w czasie pandemii. Minister edukacji Przemysław Czarnek w odpowiedzi mówił, że „w wielu kwestiach nie zgadza się z Polską Akademią Nauk, w tej też się nie zgadza”, oraz że jest „przeciwnikiem segregacji”.

- Jeżeli do szpitala trafia pacjent, który może być nosicielem choroby zakaźnej, mamy obowiązek go izolować, żeby nie narażać innych. Czy to segregacja? A może segregacją jest to, że do chorych na COVID-19 podchodzimy w kombinezonie, rękawiczkach, przyłbicy? - pytał w rozmowie z „Newsweekiem” członek Rady Medycznej przy premierze.

- Wolałbym, żeby ministrowi edukacji i nauki wiedza nie była obca, także ta podstawowa, dotycząca właściwości chorób zakaźnych. Już w IV wieku – choć jeszcze ludzie nie znali terminu „choroba zakaźna” – wiedzieli, że są takie, które łatwo się przenoszą - podkreślił prof. Krzysztof Simon.