Oznacza to, że osoby, które zakaziły się koronawirusem w pierwszej połowie 2020 roku są obecnie narażone na reinfekcję - zauważa Sky News.
Wśród 6 614 uczestników badania naukowcy zidentyfikowali 44 przypadki, gdy najprawdopodobniej doszło do reinfekcji koronawirusem SARS-CoV-2.
Dotychczasowe wyniki badań wskazują też, że są ozdrowieńcy u których przeciwciała utrzymują się na poziomie chroniącym przed reinfekcją, którzy mogą nadal być nosicielami koronawirusa i zakażać nim innych (choć grupa ta jest nieliczna).
Prof. Susan Hopkins z Public Health England podkreśla, że badanie wykazało, iż "większość tych, którzy przeszli koronawirusa i u których pojawiły się przeciwciała, jest chronionych przed reinfekcją".
- Ale nie jest to całkowita ochrona i nie wiemy jeszcze jak długo się utrzymuje. Kluczowe jest to, że uważamy, iż osoby takie nadal mogą transmitować wirusa - dodaje.
Prof. Hopkins podkreśla, że choć jest mała szansa, by u ozdrowieńca po reinfekcji doszło do ostrego COVID-19 - to jednak wyniki badania wskazują, że może się on zakazić, może też zakażać innych.