Dr Maria Van Kerkhove, szefowa oddziału WHO ds. nowych chorób i chorób odzwierzęcych, mówiła przed tygodniem, że „pacjenci z koronawirusem, którzy nie mają żadnych objawów, bardzo rzadko przyczyniają się do rozprzestrzeniania się wirusa". Później WHO wycofała się z tej opinii i podkreślała, że Van Kerkhove została źle zrozumiana. Sama przedstawicielka organizacji mówiła, że pytanie dotyczące „bezobjawowego rozprzestrzeniania się wirusa jest bardzo złożone”. - Właściwie nie mamy na to jeszcze odpowiedzi - powiedziała. - Odpowiedziałam na pytanie na konferencji prasowej. Nie określałam polityki WHO. Chciałam tylko przekazać to, co wiemy - dodała.
Dowiedz się więcej: „Pacjenci bez objawów rzadko przenoszą koronawirusa”. WHO wycofuje się z tej opinii
- Użyłam wyrażenia „bardzo rzadko”, ale myślę, że to nieporozumienie, niełatwo jest stwierdzić, że bezobjawowa transmisja na całym świecie jest bardzo rzadka. Miałam na myśli niewielki podzbiór badań - tłumaczyła.
Zdaniem prof. Krzysztofa Simona, kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, twierdzenie o rzadkim zarażaniu innych przez chorych bez objawów mija się z prawdą. W przeciwnym przypadku pandemia byłaby zdecydowanie łatwiejsza do powstrzymania.