Minister ds. brexitu Stephen Barclay zapowiedział, że premier zastosuje się do przepisów prawnych, które zostały przyjęte przez parlament w ubiegłym miesiącu. 

Brytyjscy parlamentarzyści przyjęli tzw. ustawę Hilary'ego Benna nakazującą rządowi Johnsona zwrócenie się do Unii z prośbą o przełożenie brexitu jeśli do 19 października nie uda się doprowadzić do zawarcia umowy brexitowej, a jednocześnie Izba Gmin nie poprze większością głosów tzw. twardego brexitu.

Ustawa ta zmusza premiera do zwrócenia się o trzymiesięczne przedłużenie okresu negocjacyjnego przewidzianego w art. 50. Oznacza to, że brexit byłby opóźniony do 31 stycznia 2020 roku.

Johnson wielokrotnie zapewnił, że wyprowadzi kraj z Unii Europejskiej 31 października, bez względu na to, czy uda się do tego czasu osiągnąć porozumienie w Brukselą.

- Rząd będzie przestrzegał prawa. Zastosuje się do zobowiązań - powiedział Barclay.