- Myślę, że możemy sobie z tym poradzić. Wielka Brytania to wspaniały kraj. Z łatwością poradzimy sobie w przypadku braku porozumienia - powiedział Boris Johnson, który w Biarritz debiutował jako premier na międzynarodowej scenie. 

Szef brytyjskiego rządu dodał, że mało prawdopodobne jest, by po twardym brexicie w kraju zabrakło żywności i leków. Zapewnił, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Johnson komentował w ten sposób treść dokumentu, która wyciekła na początku sierpnia.

Z dokumentu wynika, że w przypadku brexitu bez umowy rząd obawia się "paniki konsumentów" oraz problemów na polu bezpieczeństwa wewnętrznego w pierwszych tygodniach po wyjściu z UE.

Wczoraj Johnson mówił również, że Wielka Brytania nie będzie zobligowana do spłaty 39 mld funtów - na taką kwotę wyliczono zobowiązanie Londynu wobec budżetu UE - jeśli dojdzie do twardego brexitu.  "Wszystkie zobowiązania, które zostały powzięte przez 28 krajów członkowskich powinny być honorowane" - odpowiedziała Komisja Europejska.