Po głosowaniu ws. umowy lider Partii Pracy, Jeremy Corbyn złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu. Gdyby wotum nieufności zostało przyjęte wówczas jeśli w ciągu 14 dni żaden rząd (ani dotychczasowy, ani jakikolwiek alternatywny) nie uzyskałby wotum zaufania, wówczas już po 25 dniach roboczych w Wielkiej Brytanii mogłoby dojść do przyspieszonych wyborów.
Jeśli rząd Theresy May przetrwa (ona sama deklaruje, że nie zamierza ustępować), wówczas może doprowadzić do drugiego głosowania nad tą samą lub podobną umową - zauważa BBC. Ma jednak także inne możliwości.
Pierwszą z nich jest opuszczenie UE bez porozumienia (tzw. twardy brexit). Gdyby do tego doszło 29 marca 2019 roku Wielka Brytania opuściłaby UE zrywając ze Wspólnotą praktycznie wszystkie dotychczas łączące Londyn i Brukselę relacje.
Taki wariant nie ma jednak poparcia większości Izby Gmin, która 8 stycznia ograniczyła prawo rządu do podnoszenia wybranych podatków w przypadku twardego brexitu, bez uzyskania zgody na wyjście z UE bez porozumienia od Izby Gmin, co powszechnie uznano za sprzeciw większości w parlamencie wobec wyjścia z Unii bez porozumienia.
Rząd mógłby też podjąć próbę poważnych renegocjacji umowy ws. brexitu z UE. Wymagałoby to jednak prawdopodobnie opóźnienia wyjścia z Unii oraz zmiany stanowiska przedstawicieli Brukseli, którzy dotychczas wykluczali możliwość ponownych negocjacji nad umową.