Wciąż nie ma pewności czy w Izbie Gmin istnieje większość, która poprze umowę wynegocjowaną przez May z UE. W przypadku jej odrzucenia możliwe jest wyjście Wielkiej Brytanii z Unii bez umowy (twardy brexit), dalsze negocjacje lub nawet rezygnacja z brexitu, bądź drugie referendum ws. brexitu - choć te ostatnie opcje przedstawiciele rządu May zdecydowanie odrzucają.

W czasie dyskusji na temat przeciwników umowy May w parlamencie ministrowie mieli porównać parlamentarzystów chcących głosować przeciw umowie do swingersów (osób wymieniających się partnerami/partnerkami seksualnymi) liczących na to, że na imprezie w której biorą udział pojawi się ktoś o urodzie gwiazdy Hollywood. 

Minister środowiska Michael Gove stwierdził, że jest to oczekiwanie na to, że na salę wejdzie "Scarlett Johansson", podczas gdy kobiety wchodzące w skład rządu zaoponowały mówiąc, że równie dobrze może być to oczekiwanie na Pierce'a Brosnana.

Jeden z uczestników spotkania miał porównać postawę Partii Pracy wobec umowy May do oczekiwania na to, że "Scarlett Johansson wjedzie na jednorożcu".

May nadal nie udało się przekonać wszystkich przedstawicieli swojej partii do poparcia jej umowy, co może doprowadzić do jej odrzucenia przez Izbę Gmin.

Brytyjska premier przekonuje, że jej umowa jest jedyną możliwą, jaką Wielka Brytania może zawrzeć z Unią, a jednocześnie że jest ona najkorzystniejsza, jak to możliwe, dla Wielkiej Brytanii.