Słowa Menarda są reakcją na decyzję Brytyjczyków, którzy w referendum zagłosowali za wyjściem ich kraju z UE.

Jego zdaniem język angielski nie ma obecnie legitymacji do tego, by być traktowany jako oficjalny język w UE. Dodał, że obecnie ważniejszym językiem w UE jest gaelicki irlandzki, niż angielski, który - jak wyjaśnił - jest dopiero drugim językiem oficjalnym w pozostającej w UE Irlandii. 

Menarda wsparł kandydat na prezydenta Francji Jean-Luc Mélenchon, który powiedział, że z używania języka angielskiego powinno się zrezygnować w czasie sesji Parlamentu Europejskiego.

Tymczasem - jak pokazują badania - 51 proc. obywateli UE mówi w języku angielskim, który jest dla nich pierwszym, bądź drugim językiem. Po niemiecku mówi co trzeci Europejczyk, a po francusku - co czwarty.