Rosja przegrywa ze SpaceX, ale chce zdobyć Księżyc

Zamiast zaplanowanego na 24,5 procentowego udziału Rosji w światowym eksporcie kosmicznych urządzeń, eksport wyniósł zaledwie 8,5 procent. Dlatego Moskwa zmienia strategię kosmiczną i planuje zdobyć Księżyc.

Aktualizacja: 02.12.2018 07:34 Publikacja: 02.12.2018 06:34

Rosja przegrywa ze SpaceX, ale chce zdobyć Księżyc

Foto: Bloomberg

Korporacja państwowa Roskosmos przedstawiła w ostatnim dniu listopada sprawozdanie rocznie za 2017 r. Fatalny wynik eksportu Roskosmos tłumaczy m.in. sankcjami Zachodu. Nie pozwoliły one rosyjskiej firmie na import aparatury wysokiej jakości, bez której rosyjskie rakiety i satelity są uziemione. Stąd zamiast 24,5 proc. udziału w światowym eksporcie kosmicznych urządzeń Rosjanie mieli jedynie 8,5 proc. Także słaby rubel nie pomógł eksportowi Roskosmosu.

Czytaj także: Rosja ma atomowy silnik kosmiczny

Jest też trzeci przyczyna niewykonania planu eksportowego. To rosnąca konkurencja ze strony prywatnych firm amerykańskich; szczególnie SpaceX Elona Muska. Według Roskosmosu zachodnie firmy oferują usługi transportu w przestrzeń kosmiczną po cenach dumpingowych.

Dlatego celem rosyjskiej branży kosmicznej na ten i następne lata jest podniesienie konkurencyjności produkcji rosyjskiej na globalnym rynku; zminimalizowania skutków sankcji; ścisła współpraca z Chinami i Indiami. A także loty załogowe na Księżyc, wylicza gazeta Kommersant. Wszystkie te cele zawiera nowa strategia „Podstawy państwowej polityki Rosji w kosmicznej branży do 2030 r i w dalszej perspektywie". Dokument miał zostać opracowany na polecenie Władimira Putina.

Najważniejszy w strategia jest program lotów załogowych na Księżyc z wykorzystaniem przesiadki na międzynarodowej stacji kosmicznej oraz budowa statku nowej generacji, który zapewni wielokrotne loty załogowe na satelitę Ziemi. Wszystko to do 2030 r.

W dokumencie proponuje się wykluczyć starty z wykorzystaniem ukraińskiej rakiety Zenit. Rozwijane będą rodzinne rakiety nośne Proton, Sojuz i Angara. Bloki nośne mają być budowane z wykorzystaniem ekologicznie czystych komponentów paliwa.

Do 2020 r Roskosmos ma zmodernizować i wykończyć oddany dwa lata temu kosmodrom Wschodni. Inwestycja ta powstała w atmosferze skandali, gigantycznych przekrętów i marnotrawienia publicznych pieniędzy. Rosjanie chcą też rozbudować system lokalizacji satelitarnej GŁONASS, takż by stworzyć stały monitoring swojego terytorium i wykorzystać aparaturę nowej generacji do projektu „Cyfrowa Ziemia". Nie wiadomo, ile to wszystko będzie kosztować i jakie będą źródła finansowania projektów.

Korporacja państwowa Roskosmos przedstawiła w ostatnim dniu listopada sprawozdanie rocznie za 2017 r. Fatalny wynik eksportu Roskosmos tłumaczy m.in. sankcjami Zachodu. Nie pozwoliły one rosyjskiej firmie na import aparatury wysokiej jakości, bez której rosyjskie rakiety i satelity są uziemione. Stąd zamiast 24,5 proc. udziału w światowym eksporcie kosmicznych urządzeń Rosjanie mieli jedynie 8,5 proc. Także słaby rubel nie pomógł eksportowi Roskosmosu.

Czytaj także: Rosja ma atomowy silnik kosmiczny

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu