Spowolnienie nadeszło

Koniunktura w budownictwie i transporcie słabnie, przemysł na razie trzyma się nieźle.

Publikacja: 24.11.2019 21:00

Spowolnienie nadeszło

Foto: Pixabay

W całej Europie to przemysł jest epicentrum spowolnienia gospodarczego. W Polsce ten sektor wciąż jeszcze radzi sobie dobrze.

W październiku produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w naszym kraju o 3,5 proc. rok do roku, przebijając szacunki ekonomistów. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych rosła nieco szybciej niż we wrześniu. Szczególnie dobrze radzą sobie branże zorientowane na eksport, co na pierwszy rzut oka kontrastuje z zapaścią w przemyśle Niemiec, naszego głównego partnera handlowego. Ekonomiści tłumaczą, że nad Renem, podobnie jak nad Wisłą, spowolnienie jak dotąd nie uderzyło w portfele konsumentów, a ich popyt wspiera polskie firmy produkcyjne.

Perspektywy popytu konsumpcyjnego są jednak coraz słabsze. W Polsce wyraźnie zwolnił wzrost dochodów gospodarstw domowych z pracy, co stłumiło rekordowy jeszcze we wrześniu optymizm konsumentów. Za Odrą słabnie koniunktura w usługach, która również jest miarą popytu konsumpcyjnego.

Tymczasem poza przemysłem sytuacja w polskiej gospodarce pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Produkcja budowlana, która jeszcze wiosną rosła w dwucyfrowym tempie, zmalała w październiku o 4 proc. rok do roku, najbardziej od niemal trzech lat. Najmocniej tąpnęła produkcja firm specjalizujących się w budowie obiektów inżynierii wodnej i lądowej, co wskazuje na zastój w inwestycjach publicznych.

Niepokojące sygnały płyną też z sektora transportowego. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że w październiku rejestracje samochodów ciężarowych zmalały o prawie 23 proc. rok do roku, w tym największych ciężarówek o prawie 31 proc. Podobnie było we wrześniu. – Może to być jeden z pierwszych sygnałów nadciągającego spowolnienia gospodarczego, a nawet kryzysu – uważa Jakub Faryś, prezes PZPM.

Hamowanie wzrostu gospodarki coraz wyraźniej przekłada się na polski budżet. W październiku dochody państwa z VAT wzrosły zaledwie o 1,3 proc. rok do roku, w porównaniu z 6,3 proc. rok do roku średnio w pierwszych dziesięciu miesiącach 2019 r.

W tym świetle zapisane w projekcie budżetu na 2020 r. założenie, że wpływy z VAT zwiększą się o 15 proc. w porównaniu z bieżącym rokiem, wygląda mało realistycznie. Bez tych dochodów rząd może mieć problem z realizacją ambitnych planów wydatkowych.

W całej Europie to przemysł jest epicentrum spowolnienia gospodarczego. W Polsce ten sektor wciąż jeszcze radzi sobie dobrze.

W październiku produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w naszym kraju o 3,5 proc. rok do roku, przebijając szacunki ekonomistów. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych rosła nieco szybciej niż we wrześniu. Szczególnie dobrze radzą sobie branże zorientowane na eksport, co na pierwszy rzut oka kontrastuje z zapaścią w przemyśle Niemiec, naszego głównego partnera handlowego. Ekonomiści tłumaczą, że nad Renem, podobnie jak nad Wisłą, spowolnienie jak dotąd nie uderzyło w portfele konsumentów, a ich popyt wspiera polskie firmy produkcyjne.

Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce