Francuski lider na świecie w utylizacji wody i gospodarce odpadami zwiększył presję na drugą na świecie grupę w tym sektorze, wcześniej mówił o terminie złożenia oferty w 12-18 miesięcy po uzyskaniu niezbędnej zgody organów nadzoru. Teraz jest gotowy zrobić to przed takimi zgodami, o ile uzyska poparcie rady administracyjnej Suezu.
Cena publicznej oferty (OPA) na poziomie 18 euro z możliwością korekty o saldo kapitału jest identyczna z zapłaconą grupie Engie za kupno 29,9 proc. akcji w Suez „Zachowujemy pewność, że uda nam się przekonać radę administracyjną Suezu do zasadności naszego projektu. Jedyną przeszkodą uniemożliwiającą akcjonariuszom Suezu skorzystanie z OPA po 18 euro za akcję jest sprzeciw rady administracyjnej w obecnym składzie" — oświadczył w komunikacie prezes Veolii, Antoine Frérot.
Następnie podczas telekonferencji prasowej poszedł dalej, dał do zrozumienia, że Veolia mogłaby złożyć ofertę bez zgody Suezu i odstąpić od zobowiązania danego rządowi przy kupnie udziałów od Engie. — Skoro rada Suezu nie chce nawet odebrać telefonu,. aby posłuchać mego projektu, to przedstawię go bezpośrednio akcjonariuszom. To oznacza, że do OPA dojdzie i tak, później, po najbliższym WZA Suezu. Nasz pociąg ruszył i nic go nie zatrzyma — dodał. Grupa Suez nie ustaliła jeszcze nowej daty WZA, w tym roku miało odbyć się w maju.
Grupa Suez odrzucała wielokrotnie starania Veolii uważając je za wrogie i ryzykowne dla miejsc pracy, co skłoniło rząd do wezwania Veolii, by zobowiązała się do wynegocjowania umowy z rodzimym rywalem.
Sąd w Paryżu polecił 9 października zawiesić skutki kupna akcji Suezu od Engie i przewidywanej oferty publicznej na resztę akcji, bo nie było konsultacji z organizacjami pracowników ani informacji o zamiarach. Veolia i Engie odwołały się od tego wyroku, przedstawią swe argumenty 5 listopada.