Francuzi zarzucili Brytyjczykom nieuczciwe połowy latem w zatoce u ujścia Sekwany, gdy Francuzom nie wolno tego robić w związku z przepisami o ochronie zasobów.

„Minister rolnictwa i żywności Stephane Travert stwierdza fiasko osiągnięcia przez rybaków porozumienia o połowach przegrzebków w tym sezonie" — stwierdza oficjalny komunikat. Minister dodał, że francuska marynarka wojenna jest gotowa do działań, gdyby doszło do nowych starć na wodzie w ramach wojny o przegrzebki.

Przedstawiciele rybaków obu krajów wypracowali na początku września wstępną umowę, ale nie byli w stanie dopracować jej warunków. Obie strony uzgodniły umowę dotyczącą łodzi ponad 15-metrowych licząc na dojście w dalszych rozmowach do porozumienia w spawie połowów przez mniejsze jednostki.

Francuzi złożyli Brytyjczykom ostateczną propozycję 11 września i dali im do 12 września czas na jej przyjęcie - poinformowała rzeczniczka resoru rolnictwa. Strona brytyjska odpowiedziała na to wygórowanymi żądaniami rekompensaty za rezygnację z połowów — podał szef francuskiej komisji połowowej, Hubert Carré. Według jego słów, Francuzi złożyli ofertę na tak lub nie, a Brytyjczycy nie raczyli nawet odpowiedzieć na nią. Zapytany, czy są możliwe nowe incydenty na morzu odparł: Nie wiem. Zobaczymy, czy Brytyjczycy będą nas prowokować.

Brytyjski rząd wyraził rozczarowanie braki porozumienia. „Priorytetem rządu jest bezpieczeństwo brytyjskiej floty. Co do prawa tej floty łowienia na francuskich wodach ustawa stwierdza jasno, że ma ona prawo do ochrony ze strony francuskich władz. Powtórzyliśmy to francuskiemu rządowi" — głosi komunikat resortu środowiska, żywności i spraw wsi z Londynu.