- Przed 1 października 2019 nastąpi wzrost popytu, a po tej dacie spadek. Musimy zastanowić się, jak to zrównoważyć. Japonia pobiera nieco wyższy niż w innych krajach podatek od kupna i posiadania samochodów — powiedział Yoichi Miyazawa, przewodniczący parlamentarnej komisji ds. podatków z Partii Liberalno-Demokratycznej premiera Shinzo Abe. Komisja ma duży wpływ na politykę podatkową rządu, przygotowuje debatę nad zmianą przepisów podatkowych od następnego roku finansowego od 1 kwietnia.

Premier Abe zapowiedział podwyższenie stawki VAT w październiku 2019 z 8 do 10 proc. zgodnie z planem. Dwukrotnie odraczał podwyżkę od czasu ostatniej z 5 proc. w 2014 r., bo zahamowała prywatną konsumpcję, która stanowi 60 proc. gospodarki.

Niektórzy analitycy ostrzegają, że kolejna podwyżka może mocno uderzyć w konsumentów i wywołać spadek dużych zakupów: domów, mieszkań i samochodów. Aby zapobiec temu Abe planuje różne bodźce w ramach prac nad budżetem na następny rok finansowy. Ulgi podatkowe dla kupujących samochody mogą pomóc w pewnym stopniu ich producentom, którzy już są pod presją w związku z pogróżkami celnymi prezydenta USA. Najwięksi i dostawcy komponentów odczuli w mniejszym stopniu wyższe od czerwca stawki na stal i aluminium, ale obawiają się poważniejszych konsekwencji, gdyby D. Trump wprowadził cło 25 proc. na pojazdy i komponenty.