Cios, jaki otrzymał rosyjski biznes od obostrzeń pandemicznych, okazał się trzykrotnie silniejszy niż poprzedni kryzys, którego szczyt, według międzynarodowej firmy konsultingowej FinExpertiza, przypadł na 2017 r. Wtedy rosyjski biznes stracił 27 proc. zysków.

Czytaj także: Euforia na giełdzie w Moskwie dzięki Sputnik V

Teraz w 16 regionach Rosji, w tym w 11-mln Moskwie, wskaźniki finansowe pogorszyły się do tego stopnia, że biznes wygenerował stratę netto. Straty biznesu w Inguszetii wzrosły o 3260 proc., w Czeczenii – o 984 proc. A w bogatym w kopaliny Nienieckim Okręgu Autonomicznym, obwodzie amurskim i na anektowanym Krymie – o ponad 300 proc. Na plusie (8,3 proc.) okazały się jedynie przedsiębiorstwa rolne, leśne i rybackie.

„Głównym źródłem strat rosyjskiej gospodarki w okresie marzec–maj 2020 r. był hurtowy obrót gazem ziemnym. Ze względu na spadek cen gazu i spadek popytu z Europy strata w tym sektorze wyniosła 231 mld rubli (11,8 mld zł) " – pisze FinExpertiza.

– Odbudowa światowego popytu może być znacznie opóźniona i będzie bardzo niejednorodna. Ożywienie rosyjskiej konsumpcji na tle załamania dochodów również będzie bardzo powolne – podkreśla Jelena Trubnikowa, prezes FinExpertiza. Według wstępnych danych statystycznych PKB Rosji w II kwartale zmniejszy się o 8,5 proc. To największy spadek od 11 lat.