W I półroczu transport różnego rodzaju ładunków, odnotowany w Polsce pod względem masy, wzrósł o 8,7 proc., licząc rok do roku – wynika z danych GUS. Co ważniejsze, zwyżki miały miejsce w trzech kluczowych segmentach rynku, kolejno w przewozach morskich, samochodowych i kolejowych. Zniżki wystąpiły jedynie w transporcie rurociągowym.
W ocenie spółek kolejne miesiące powinny zaowocować zwyżkami w każdym z tych obszarów. – W związku z zakładaną wysoką dynamiką wzrostu gospodarczego naszego kraju można przewidywać, że zapotrzebowanie na kolejowe przewozy towarowe nie będzie malało – mówi Maciej Libiszewski, prezes PKP Cargo. Dodaje, że grupa, aby wyjść naprzeciw rosnącym oczekiwaniom klientów, stara się optymalnie wykorzystać posiadany potencjał i w kluczowych obszarach go rozbudowywać. Zwiększa m.in. zdolności produkcyjne posiadanego zaplecza naprawczego.
Kontynuacja trendu
Ze zwyżek w transporcie zadowolony jest zarząd OT Logistics, grupy specjalizującej się w przewozach rzecznych i kolejowych, spedycji oraz usługach portowych. W ocenie spółki do zwiększenia wolumenu przewozów przyczyniło się głównie przyspieszenie w inwestycjach budowlanych i infrastrukturalnych. – Ponieważ trend przyspieszenia inwestycji rozpoczął się niedawno, sądzimy, że ten czynnik będzie nadal wspierał branżę transportową w II połowie roku – mówi Zbigniew Nowik, prezes OT Logistics. Grupa w tym roku najszybciej rośnie w segmencie kolejowym. Firma zależna STK zwiększyła w I półroczu przewozy o 13 proc.
– Rynki wchłaniają więcej towarów. W naszym przekonaniu ma to związek z niskimi stopami procentowymi, relatywnie tanim pieniądzem i łatwiejszym (i tańszym) finansowaniem inwestycji – mówi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii, specjalizującej się w przewozach drogowych. Zwraca uwagę na duże zwyżki sprzedaży w firmach leasingowych. W jego ocenie nabywane tak dobra muszą być obsłużone, także logistycznie.