Niski stan wody na niektórych odcinkach Renu już w zeszłym roku sprawił, że były one wyłączone z żeglugi na blisko miesiąc. To wówczas przyczyniło się do spowolnienia gospodarczego w Niemczech w trzecim i w czwartym kwartale. Niemiecka gospodarka najprawdopodobniej odczuje podobny efekt również w tym roku. Upały znów paraliżują jedną z najważniejszych dróg wodnych Europy.

Niemiecki koncern hutniczy ThyssenKrupp musiał z tego powodu opóźnić dostawy stali dla swoich klientów, takich jak np. Volkswagen. Z powodu niskiego stanu wody na Renie miał problemy z dostarczeniem surowców do swoich zakładów w Duisburgu. Koncern chemiczny BASF skarży się, że stracił 250 mln euro z tego powodu, że musiał wysłać część swoich dostaw drogą lądową zamiast rzeczną. Martin Brudermueller, prezes BASF, wzywał więc niedawno do budowy nowych śluz i zbiorników retencyjnych mogących zasilać Ren w okresach kryzysu takich jak obecna susza.

Według Niemieckiego Instytutu Hydrologii przetransportowanie towarów ze szwajcarskiej Bazylei do portu w Rotterdamie na barkach rzecznych jest zwykle o 40 proc. tańsze od transportu kolejowego. Wyłączenie dużych odcinków Renu dla żeglugi oznacza więc poważne straty dla gospodarki. Rząd Angeli Merkel rozważa działania mające złagodzić ten kryzys. Np. może pozwolić na ruch ciężarówek w niedzielę w regionie Nadrenii.

Upały to również poważny problem dla elektrowni atomowych. We Francji do czwartku wyłączono dwa reaktory atomowe, a w sześciu zmniejszono produkcję prądu. Powodem była zbyt duża temperatura wody (pochodzącej z rzek) wykorzystywanej do chłodzenia reaktorów. Może przy tym dojść do kolejnych wyłączeń. Państwowy operator sieci energetycznych RTE poinformował, że z powodu upałów produkcja energii elektrycznej we Francji zmniejszyła się o 8 proc. Popyt na prąd rośnie jednak w trakcie upałów, gdyż w mieszkaniach i biurach pracuje więcej urządzeń klimatyzacyjnych. Ceny prądu we Francji wzrosły więc do najwyższego poziomu od stycznia.

Upały przyniosły też zakłócenia w transporcie kolejowym. W środę zepsuł się pociąg Eurostar na trasie z Londynu i Brukseli. Zatrzymał się w szczerym polu po tym, jak pojawiły się problemy z dostawą prądu. Temperatura na zewnątrz dochodziła do 38 stopni. Pasażerowie zostali ewakuowani. Spółka Eurostar ostrzegła klientów przed problemami na linii do Brukseli i że część pociągów może zostać odwołana. W Wielkiej Brytanii operator sieci kolejowej wprowadza ograniczenia prędkości związane z zagrożeniem odkształcania się szyn. Niektóre odcinki zostały wyłączone z ruchu. Armia Zbawienia w Londynie rozdaje zaś tysiącom bezdomnych wodę i kremy z filtrem przeciwsłonecznym.