W czasach dynamicznych zmian, kryzysów i trudnych sytuacji rynkowych trudniej przychodzi zachowanie wysokich standardów etycznych – przyznało niemal ośmiu na dziesięciu przedstawicieli polskich firm uczestniczących w udostępnionym „Rzeczpospolitej" Światowym Badaniu Uczciwości w Biznesie 2020, którego wyniki zostaną ogłoszone w czwartek.
Badanie przeprowadzone na zlecenie firmy audytorsko-doradczej EY objęło prawie 3 tys. największych spółek, w tym sto przedsiębiorstw w Polsce. Pierwszą część sondażu zakończono tuż przed wybuchem pandemii. Druga, która objęła firmy z sześciu krajów najbardziej dotkniętych przez koronawirusa (Polski wśród nich nie było), wykazała, że aż 90 proc. badanych tam menedżerów i pracowników dużych firm dostrzega ryzyko, jakie pandemia stwarza dla uczciwego prowadzenia biznesu.
Katalizator oszustw
To ryzyko potwierdza – także na podstawie obserwacji z czasów kryzysu finansowego 2008–2009 Mariusz Witalis, partner w zespole zarządzania ryzykiem nadużyć EY. Według niego Covid-19 będzie swojego rodzaju katalizatorem różnego rodzaju oszustw i nadużyć, tym bardziej że pandemia (i przeniesienie dużej części naszej aktywności do internetu) stworzyła nowe pole dla oszustów. Jego opinię potwierdza środowy komunikat Biura Rzecznika Finansowego, gdzie napływa coraz więcej wniosków o interwencję dotyczących nieautoryzowanych transakcji. W I kw. ich liczba (193) była prawie dwukrotnie większa niż rok wcześniej. – Jeśli banki nie zmienią swojego podejścia do rozpatrywania reklamacji w tym zakresie, do końca roku liczba wniosków o interwencję może wzrosnąć do tysiąca – ostrzega Mariusz Golecki, rzecznik finansowy.
