Dziecięce skarpetki, jak się okazuje, mogą być przyczyną wizerunkowego kryzysu. We wzorze przedstawiającym ludzika Lego z młotem pneumatycznym niektórzy dopatrzyli się bowiem słowa „Bóg” pisanego po arabsku. Co prawda wymagało to odwrócenia skarpetek i dokładnego wpatrzenia się w ślad zostawiany przez młot pneumatyczny ludzika, który dopiero wtedy przypomina zapis „Allah”, ale i tak wzbudziło to oburzenie i komentarze. 

H&M zdecydowało o wycofaniu skarpetek ze sklepów i przeprosiło za skojarzenia, jakie mogły budzić. Przedstawiciele firmy zaznaczają jednak, że podobieństwo było całkowicie przypadkowe.

- Nadruk na skarpetkach przedstawia figurkę Lego i jakiekolwiek inne znaczenie jest czysto przypadkowe. Przepraszamy, jeżeli kogoś to uraziło – cytuje rzecznika H&M „The Independent”.

Skarpetkowa afera to kolejny wizerunkowy problem H&M w ostatnim czasie. Niedawno głośno było o zdjęciu ciemnoskórego modela w koszulce z napisem „coolest monkey in the jungle”, które wzbudziło oburzenie z powodu domniemanego rasizmu. Afera była o tyle duża, że część ciemnoskórych społeczności nawoływała wręcz do bojkotowania H&M, a w Afryce Południowej zdemolowano sklep marki.

Nie tylko H&M miewa takie kłopoty. Jedna z polskich marek miała wiosną 2017 problemy w związku z rzekomym promowaniem faszyzmu stylizacją modela (która faktycznie nie była zbyt fortunna). Z kolei w branży spożywczej jedna z sieci handlowych miała olbrzymi problem za informowanie o promocji cukru hasłem „słodki jeżu”.