Na rynku usług ochroniarskich w Polsce panuje ostatnio napięcie. Ochroniarze protestują przeciwko zbyt niskim stawkom wynagrodzeń i coraz częściej decydują się zmienić branżę. Czy wchodząca od stycznia 2017 r. w życie ustawa wprowadzającą godzinową płacę minimalną w wys. 12 zł zmieni sytuację na lepsze czy gorsze?
- Obecna sytuacja jest efektem wielu lat niezmienianego prawa zamówień publicznych, gdzie jedynym kryterium była tak naprawdę cena – tłumaczy niedawne protesty ochroniarzy Agnieszka Gogól-Urbanek.
- Dodatkowo kontrakty wieloletnie nie miały możliwości waloryzacji, z kolei co roku zmieniało się najniższe wynagrodzenie. Pracodawcy próbowali więc jakoś sobie z tym poradzić, stąd pewnie najpierw obniżali wynagrodzenia na umowach o pracę, potem przechodzili na umowy cywilno-prawne i dalej obniżali wynagrodzenia – mówi.
Spółka Atos jest natomiast pozytywnie nastawiona do nowelizacji ustawy o płacy minimalnej. - Mamy nadzieję, że spowoduje to zwiększenie liczby ludzi chętnych do pracy w tej branży. Liczymy na to, że część pracowników, którzy wcześniej odeszli, wróci, może pojawią się nowe osoby – mówi.