Samoograniczenie i empatia

Moralność i zwykła przyzwoitość ciągle jeszcze przegrywają z chciwością.

Publikacja: 20.03.2020 01:00

Koronawirus to test na etykę i odpowiedzialność w biznesie. Przykład galopujących cen za maski, lateksowe rękawiczki, środki odkażające, materiały niezbędne dla ochrony najsłabszych i najbardziej zagrożonych to najbardziej wymowny przykład, że coś jest nie tak.

Utraciliśmy empatię, a wraz z nią zdolność widzenia ryzyk i zagrożeń. Nie utraciliśmy jedynie apetytu na posiadanie i zagarnianie. W obliczu epidemii, podobnie jak w obliczu kryzysu klimatycznego, maksymalizacja zysku wciąż jest najważniejsza. Moralność, zwykła przyzwoitość przegrywa z chciwością. Z chciwością przegrywają też przyszłe pokolenia. Zostawimy im ziemię w znakomicie gorszym stanie i wydaje się, że światowy biznes niespecjalnie się tym przejmuje. Liczy się tu i teraz, a po nas to choćby potop.

Jeśli apokaliptyczne scenariusze się ziszczą, to nie Covid-19 będzie naszym koszmarem, ale wizja końca epoki absolutnej dominacji człowieka – antropocenu.

Wiedza jest...

Czy jest nadzieja na odwrócenie trendu? Oczywiście. Dokładnie wiemy, co powinniśmy zrobić, żeby zniwelować czynniki ryzyka i zabezpieczyć optymalne warunki dla rozwoju przyszłych pokoleń w harmonii z naturą i w poszanowaniu dla różnorodności ekosystemów. Na razie wyspecjalizowaliśmy się w degradowaniu naszej niszy rozwojowej opartej na przyjaznej dla stałocieplnych ssaków temperaturze i dostępie do słodkiej wody i żywności. ONZ ostrzega od słynnego szczytu G7 w Tokio w 1979 r. Już wtedy ONZ wskazywał na rosnące ryzyko wzrostu temperatur i na konieczność ograniczenia spalania paliw kopalnych. Już wtedy ONZ wskazał na konieczność odejścia od skupiania się na PKB na rzecz oszczędzania nieodnawialnych zasobów.

Zeszłoroczny raport o różnorodności biologicznej i funkcji ekosystemów (IPBES 2019) jest alarmistyczny. Co z niego wiemy? Udało nam się doprowadzić do zagrożenia wyginięciem 25 proc. sklasyfikowanych gatunków. Wiemy, że ponad milion gatunków wymrze w przeciągu dekady. Przekształciliśmy 75 proc. powierzchni ziemi, degradując ją i często bezpowrotnie ograniczając szanse na przywrócenie bioróżnorodności. Od 2000 roku wylesiliśmy ponad 32 mln ha lasów tropikalnych.

Nie otrzeźwiło nas nawet wielkie wymieranie owadów, a przecież wiadomo, że jeśli utracimy zapylacze, to czeka nas widmo głodu. Skala jest przerażająca. Już dziś wiemy, że brak owadów to straty w produkcji żywności na poziomie nie mniej niż 235 mld dol. Najpierw nauczyliśmy się przemysłowo produkować żywność, żeby później ją marnotrawić, a na skutek chemizacji produkcji żywności i monoupraw zaburzyliśmy habitaty dla owadów. Tempo ich wymierania jest galopujące.

Ale chciwość człowieka każe ignorować znaki ostrzegawcze. Uspokajają nas dane o PKB. Cieszymy się, że prawie wszędzie rośnie, że przez 50 lat podwoiła się liczba ludności, że wartość światowej gospodarki wrosła czterokrotnie, a rynek żywności się potroił. Zapomnieliśmy, że zafundowaliśmy sobie globalny kryzys wodny.

Ludzka bezmyślność jest porażająca. Mój zaprzyjaźniony pszczelarz Tomek zamieścił zdjęcia. Jakiś troglodyta postanowił dla rozrywki zniszczyć ule. Zginęło 500 tys. pszczół. Miodu nie będzie, a okoliczna przyroda boleśnie odczuje brak pszczółek. Czemu przeszkadzały? Nie wiem i pewnie się nie dowiem. Obawiam się, że troglodytów jest więcej niż pszczelarzy. Los tych 500 tys. pszczół wstrząsnął mną mocniej niż ogłoszony przez WHO stan pandemii z powodu Covid-19. Powiem więcej. Mam nadzieję, że dzięki temu, co się teraz dzieje i zbiorowej traumie, ruchy antyszczepionkowe zaczną się szczepić, a ludzie myć ręce. Może z tej pandemii wykrzeszemy coś dobrego.

A fakt, że jej ogniskiem był chiński targ, gdzie sprzedawano dzikie zwierzęta, tylko dlatego że jest na ich mięso moda, jest swoistym aktem zemsty natury na człowieku. Covid-19 jak jeździec apokalipsy przemierza kontynenty i jest wszędzie. Osacza nas i nie pozwala o sobie zapomnieć. Podobnie jak plastik nie pozwala zapomnieć innym gatunkom o nas, ziemianach. Od 1950 r. wyprodukowaliśmy 8 mld t plastiku. Jest wszędzie. W oceanach mamy siedem jego wielkich skupisk. To największe na Pacyfiku ma powierzchnię pięciu Polsk. Oceaniczne plamy plastiku każdego roku zabijają milion ptaków morskich, 100 tys. ssaków morskich i niezliczoną liczbę ryb. Może Covid-19 jest nieśmiałą próbą delfinów, fok, mew i śledzi, żeby się na nas odegrać?

Chciwość człowieka sięga dalej. Od 2016 r. zniknęło 559 z 6190 gatunków zwierząt hodowlanych. Dlaczego? W swojej pogoni za zyskiem wybieramy te, które dają nam więcej mięsa, mleka, jaj czy futra. Nawet te gatunki, które początkowo używając biblijnego sformułowania „uczyniliśmy sobie poddane", skazaliśmy na wymarcie.

... metody też są

Jak powstrzymać to szaleństwo? ONZ zaproponował w 2015 r. 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju i zaapelował do światowych przywódców i liderów biznesu, aby uporządkowali swoje działania i je wdrożyli, odrzucając narodowe egoizmy i sprzeczne interesy. By zapomnieli o słupkach sondażowych, wycenach akcji czy sprawozdaniach finansowych.

Nawet Norweski Komitet Noblowski zaapelował, by zmienić ekonomię i odejść od pułapki maksymalizacji zysku poprzez podsycanie globalnej konsumpcji. Zeszłoroczne Noble z ekonomii dla Abhijit Banerjee, Esther Duflo i Michaela Kremera, reprezentujących nurt ekonomii rozwoju, pozwalają mieć nadzieję, że coś się zmieni. Że kolejne pokolenia ekonomistów inaczej będą zarządzać koncepcją rozwoju światowej gospodarki i wyprowadzą ludzkość spod gradowej chmury.

Nie będzie łatwo. Covid-19 i fiasko Szczytu Klimatycznego w Madrycie (COP25) pokazały, że koncepcja odpowiedzialnego biznesu i racjonalności podejmowanych decyzji przez przywódców przegrała z krótkowzroczną strategią liczenia zysków czy troski o utrzymanie władzy, która karmi populizm.

Stoimy w obliczu globalnego kryzysu etyki i moralności. Kryzysu przywództwa, który jest odczuwalny tym silniej, im mocniej ludzkość spycha samą siebie w przepaść. Potrzebujemy wśród liderów biznesu wizjonerów, którzy odrzucą skompromitowaną i zbyt wąską koncepcję społecznej odpowiedzialności biznesu i wdrożą holistyczną koncepcję biznesu odpowiedzialnego i zrównoważonego. Tylko wtedy uciekniemy znad przepaści.

Co daje nadzieję? W ostatnim raporcie UN Global Compact „The decade to deliver. A call to business action" opisaliśmy, dlaczego 71 proc. prezesów uważa, że biznes odgrywa kluczową rolę dla wdrożenia SDG. Dlaczego 88 proc. prezesów uważa, że globalna gospodarka powinna opierać się na sprawiedliwym wzroście. Dlaczego 86 proc. uważa, że aktywne działanie na rzecz klimatu jest kluczowe. 59 proc. wspiera gospodarkę niskoemisyjną oraz wdraża odnawialną energię, aż 99 proc. firm z rocznym przychodem przekraczającym miliard dolarów uważa, że zrównoważony rozwój będzie gwarantem przyszłego sukcesu ich firmy. Może Covid-19 i coraz mocniej odczuwane konsekwencje kryzysu klimatycznego aktywują w człowieku atawizm przetrwania i zrozumiemy, że tylko poprzez samoograniczenie, poskromienie chciwości i empatię względem samych siebie i innych istot uchronimy raj, w którym żyjemy.

Raj, który nazywa się Ziemia.

- Kamil Wyszkowski, prezes rady Global Compact w Polsce

Koronawirus to test na etykę i odpowiedzialność w biznesie. Przykład galopujących cen za maski, lateksowe rękawiczki, środki odkażające, materiały niezbędne dla ochrony najsłabszych i najbardziej zagrożonych to najbardziej wymowny przykład, że coś jest nie tak.

Utraciliśmy empatię, a wraz z nią zdolność widzenia ryzyk i zagrożeń. Nie utraciliśmy jedynie apetytu na posiadanie i zagarnianie. W obliczu epidemii, podobnie jak w obliczu kryzysu klimatycznego, maksymalizacja zysku wciąż jest najważniejsza. Moralność, zwykła przyzwoitość przegrywa z chciwością. Z chciwością przegrywają też przyszłe pokolenia. Zostawimy im ziemię w znakomicie gorszym stanie i wydaje się, że światowy biznes niespecjalnie się tym przejmuje. Liczy się tu i teraz, a po nas to choćby potop.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań