Dane przedstawione przez Buy Shares pokazują, brytyjska odpowiedzialność to dokładnie 45,36 proc. europejskich strat.

Czytaj także: Finansowe machlojki na celowniku robotów

Straty w Wielkiej Brytanii wynoszą 706,9 mln euro, drugą co do wielkości stratę ma Francja - 440,9 mln. Niemcy zajmują trzecie miejsce z wynikiem 91,5 mln euro, a tuż za nimi podąża Hiszpania ze stratami sięgającymi 90,6 mln euro. Włochy zajmują piąte miejsce z 67,1 miliona euro strat związanych z oszustwami kartowymi. Najmniejsze straty ma Rumunia - wynoszą 2,9 mln euro. Badanie Buy Shares wskazało na rolę instytucji płatniczych w ograniczaniu oszustw związanych z kartami.

„Ogólnie rzecz biorąc, firmy płatnicze muszą wdrożyć wiele technik zapobiegania oszustwom, takich jak uczenie maszynowe i analiza zachowań, aby zidentyfikować nieznane zachowanie na kontach. Istnieje również potrzeba ustanowienia reguł ukierunkowanych na znane zagrożenia i zachowania, które mogą wskazywać na oszukańczą działalność. Wspomniane techniki stworzą hybrydowe rozwiązanie monitorujące. Istnieje potrzeba współpracy transgranicznej, takiej jak korzystanie ze zintegrowanych usług zapobiegania oszustwom i ryzyku. Usługi obejmują nowoczesne techniki modelowania " – to sugestie z raportu.

Badanie pokazało dodatkowo rozkład strat spowodowanych oszustwami na kartach debetowych i kredytowych wydanych w Wielkiej Brytanii od 2019 r. Zakup zdalny odpowiada za największe straty na poziomie 76 proc., następny powód to skradzione lub zgubione karty - 15 proc. Kradzież kart ma 6-proc. udział, a sfałszowane karty - 2 proc. Najmniejszy udział mają nieotrzymane karty: 1 proc.