– Ostatnie trzy lata funkcjonowania banku pokazują istotną zmianę w zakresie jego modelu biznesowego i charakteru organizacji. To wszystko pozwala mi z satysfakcją uznać, że zrealizowałem misję, której się podjąłem, a bank po wielu latach wrócił na ścieżkę stabilnego wzrostu – mówi Bogusław Białowąs, który od wrześna 2017 r. kierował BOŚ.
Nie będzie jednak ubiegał się o nową trzyletnią kadencję. – Sytuacja, w której obejmowałem bank, nie należała do łatwych. Zmiany regulacyjne i decyzje podejmowane w latach 2014–2015 doprowadziły do istotnego wzrostu ryzyka i niekorzystnej koncentracji w portfelu kredytowym, a bank musiał utworzyć duże odpisy na część kredytów i został objęty postępowaniem naprawczym KNF. Skuteczna restrukturyzacja banku ma zapewnić osiąganie powtarzalnych, stabilnych wyników i wzrostu rentowności. Zmiany były bolesne, ale konieczne: ograniczyliśmy koszty, wprowadziliśmy zmiany organizacyjne, postawiliśmy na specjalizację i podnieśliśmy wydajność biznesową z jednoczesną silną kontrolą ryzyka. To pozwoliło istotnie poprawić wyniki finansowe, a organizacji nabrać odporności i spokojnie myśleć o przyszłości – przekonuje Białowąs.
W 2019 r. bank miał ponad 80 mln zł zysku netto wobec 24 mln zł w 2017 r. Prezes dodaje, że bank poprawił ważne wskaźniki, takie jak C/I (kosztów do dochodów), NIM (marżę odsetkową) i ROE (zwrot z kapitałów).
Niezłe były też wyniki za I kwartał, ale BOŚ – przeciwnie niż inne banki – nie zawiązał wtedy rezerwy w związku z pandemią (taka rezerwa mogłaby mocno uderzyć w jego wynik netto). – Wyzwania, które stoją przed BOŚ, są analogiczne z tymi, z którymi mierzy się cały sektor bankowy. Ale aktywne działania rządu na tym polu pozwalają liczyć, że spowolnienie, które obserwujemy, nie będzie głębokie i gospodarka stopniowo będzie odzyskiwać dynamikę – uważa Białowąs.