Reklama

Niedoszły prezes Santandera żąda 67 mln euro za brak pracy

Andrea Orcel miał być CEO Santandera, jednak bank w ostatniej chwili wycofał się z umowy. Teraz niedoszły prezes sądzi się z niedoszłym pracodawcą.

Aktualizacja: 20.05.2021 17:16 Publikacja: 20.05.2021 16:24

Andrea Orcel

Andrea Orcel

Foto: PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

W madryckim sądzie rozpoczął się kolejny akt publicznego sporu pomiędzy Andreą Orcelem, niedoszłym CEO Santandera, a Santanderem. Bank reprezentowany był przez dyrektorkę wykonawczą Anę Botin, która negocjowała z Orcelem umowę na przełomie 2018 i 2019 roku.

Sprawa sądowa ma rozsądzić, czy czterostronicowy list z ofertą skierowaną do Orcela był wiążącą umową o pracę czy niewiążącą ofertą wstępną. Sąd spodziewał się zakończyć przesłuchania w środę, ale sędzia Javier Sanchez Beltran niespodziewanie odroczył sprawę na wniosek prawnika Orcela, Alvaro Remona, który zawnioskował o to w związku z niestawieniem się świadków – szefa banku UBS Axela Webera i Marka Sheltona, który w UBS zajmuje się wydajnością i nagrodami. Szwajcarski bank był miejscem pracy Orcela w momencie, w którym otrzymał on ofertę od Any Botin.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Banki
mBank rzuca rękawicę konkurentom. Czy awansuje na wyższe pozycje?
Banki
Bank Anglii nie obniżył stóp. Mniej sprzedaży obligacji – rynek długu pod presją
Banki
PKO BP wchodzi na Litwę i do Szwecji. To nie koniec ekspansji banku
Banki
BOŚ stawia na szybki rozwój i zielone kredyty mimo wyższych podatków dla banków
Banki
Bank of America szykuje następców prezesa i podnosi płacę minimalną do 25 dolarów
Reklama
Reklama