Rynek kurierski na świecie w ostatnich latach przechodzi poważną transformację, która napędzana jest głównie przez boom na rynku e-commerce, zmiany przyzwyczajeń konsumentów oraz nowe technologie. Jakie są kluczowe trendy? W którą stronę podążają zmiany?
Wojciech Kliber: Obecnie najbardziej zauważalnym trendem panującym w branży KEP (kurier–ekspres–paczka – red.) jest zwiększenie udziału dostaw do punktu kosztem dostaw do drzwi. Dzisiaj praktycznie każdy przewoźnik zmuszony jest posiadać i rozwijać sieć punktów odbioru. Z jednej strony jest to trend stymulowany po stronie odbiorców zmianami rynkowymi o charakterze edukacyjnym, w Polsce w szczególności za sprawą Allegro Smart! oraz działań takich serwisów jak Bliskapaczka.pl. Z drugiej wymuszony po stronie przewoźników presją płacową i trudnościami związanymi z obsadą pracowniczą wielu podstawowych ról w procesach logistycznych, szczególnie magazynowych oraz kurierów czy kierowców.
Czy czeka nas rewolucja w tego typu usługach?
Obecnie obserwujemy zmianę modelu realizacji dostaw do punktu z tzw. sieciocentrycznego na zagregowany, który można określić mianem klientocentrycznego. Nadchodząca zmiana będzie analogiczna do tej, która miała miejsce kilkanaście lat temu na rynku płatności elektronicznych, gdy zrezygnowano z modelu, w którym kluczową rolę odgrywał wybór banku, na rzecz modelu zagregowanego, z udziałem np. PayU czy Przelewy24. Tego typu pośrednicy całkowicie uniezależnili strony transakcji od banków, pozwalając na wybór dowolnego i gwarantując, że przelew zostanie zrealizowany. To samo dzieje się obecnie z sieciami dostawców, gdzie dzięki wprowadzeniu agregatora klienci mogą wybierać spośród pełnego wachlarza sieci, kierując się wyłącznie własnymi kryteriami, np. lokalizacją, zgodnością z własnymi planami dnia, dostępnością parkingu czy godzinami otwarcia, a nie wyłącznie marką sieci punktów.
Na ile branża jest w stanie przygotować się do takich zmian?