Aktualizacja: 06.06.2018 17:23 Publikacja: 06.06.2018 17:23
Foto: AFP
– Czwarta rewolucja przemysłowa jest ogromną szansą, która zmieni świat. I czy ktoś chce, czy nie chce, powoli staje się teraźniejszością – mówił nieraz premier Mateusz Morawiecki. Choć dodawał, że to droga, na której czeka nas wiele wyzwań. – To nie jest kwestia wyboru, po prostu polska gospodarka musi się włączyć w te globalne trendy, jeśli nie chce zostać zmarginalizowana – zaznacza prof. Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu. – Polski przemysł potrzebuje skoku w wydajności pracy. Koszty pracy rosną i będą rosnąć, kto nie będzie potrafił zwiększać w takich warunkach produktywności, wypadnie z gry – dodaje Orłowski. Tyle że jego zdaniem wejście w czwartą rewolucję przemysłową nie jest tematem rozpoznanym wśród polskich firm, a do tego wymaga sporych inwestycji, co także może być dużą barierą.
Jeśli miałaby się ziścić prognoza ONZ, że w roku 2050 przy pozytywnym scenariuszu będzie nas tylko 32 mln, to zn...
Branża ubezpieczeniowa staje przed zupełnie nową sytuacją. Dziś wszelkie decyzje na drodze podejmuje kierowca i...
Prezes grupy banków spółdzielczych SGB Jarosław Dąbrowski uważa, że największym wyzwaniem będzie zbudowanie bezp...
Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej uważa, że priorytetem powinna być żegluga ś...
Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics uważa, że powinniśmy stawać się gospodarką wiedzy, która tworzy zaawa...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas