W piątek 30 sierpnia Ministerstwo Zdrowia przekazało wytyczne dla lekarzy i podmiotów leczniczych w sprawie obowiązujących przepisów, które dotyczą dostępu do procedury przerwania ciąży.
– Do tej pory nie było procedur, które gwarantowałyby efektywność realizacji ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie wskazywał, że w Polsce kobieta chcąca przeprowadzić legalną aborcję nie wie, jakie ma mieć zaświadczenie, do jakiego szpitala trafić, jak odwołać się od decyzji negatywnej, jak reagować w przypadku nieuzasadnionego medycznie przedłużania procesu diagnostycznego, a państwo prawa nie może tak traktować swoich obywateli – mówi dr Ewa Plebanek, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspertka Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.
Jak dodaje, we wskazanych przez Ministerstwo Zdrowia wytycznych przypomniano, że procedury są po to, aby pacjentki nie obawiały się o swoje bezpieczeństwo zdrowotne, a środowisko medyczne o bezpieczeństwo prawne. Wytyczne mogą pomóc w uporządkowaniu chaosu informacyjnego i zwalczaniu mitów prawnych na temat legalnego przerywania ciąży ze wskazań terapeutycznych.
Zagrożenie dla zdrowia nie musi występować łącznie z zagrożeniem dla życia kobiety ciężarnej
W ocenie dr Ewy Plebanek ważnymi zagadnieniami ujętymi w wytycznych jest potwierdzenie, że nie ma podstaw prawnych, aby lekarz arbitralnie podważał zaświadczenia wydane przez lekarza innej specjalności, np. psychiatrę. Potwierdzono także kwestię wynikającą wprost z ustawy, że zagrożenie dla zdrowia nie musi występować łącznie z zagrożeniem dla życia kobiety ciężarnej, aby możliwe było legalne przerwanie ciąży.
– Minister zdrowia przypomniała w wytycznych, że w ustawie nie ma mowy o bezpośrednim, nagłym, realnym lub poważnym zagrożeniu dla zdrowia kobiety. W istocie na gruncie ustawy nie ma przeszkód, aby pod pojęciem zagrożenia dla zdrowia rozumieć każdą sytuację, w której można uznać, że kontynuowanie ciąży wiązałoby się z większym ryzykiem dla zdrowia kobiety niż jej przerwanie – tłumaczy dr Plebanek.