Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zapewniał, że nie są to żadne rejestry tylko poszerzenie systemu raportowania w oparciu o zalecenia Komisji Europejskiej. Podkreślił, że  dostęp do danych będą mieli wyłącznie medycy.

Projekt tych zmian od początku wzbudzał ogromne kontrowersje zwłaszcza w sytuacji zaostrzonego prawa aborcyjnego w Polsce. Przeciwnicy pomysłu twierdzą bowiem, że rozporządzenie ma na celu stworzenie "rejestru ciąż".

Zdaniem resortu zmiany przyczynią się do zwiększenia dostępności i przejrzystości informacji przekazywanych do Systemu Informacji Medycznej, a to z kolei ma usprawnić pracę personelu medycznego, ułatwić obieg dokumentacji medycznej i ograniczyć koszty jej udostępniania.

Czytaj więcej

Nie chcą rejestru ciąż