Drugie badanie nad amantadyną. „Wnioski nie są jednoznaczne z dotychczasowymi rezultatami”

„Stwierdzono trend w kierunku skuteczności amantadyny” w zapobieganiu progresji COVID-19 - piszą autorzy badania, prowadzonego pod kierownictwem prof. dr hab. Konrada Rejdaka.

Publikacja: 21.02.2022 17:29

Drugie badanie nad amantadyną. „Wnioski nie są jednoznaczne z dotychczasowymi rezultatami”

Foto: stock.adobe.com

Prof. Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 i lider projekt badawczego „Zastosowanie amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19 u pacjentów zarażonych wirusem SARS-COV-2” zaprezentował wstępne wyniki prowadzonego badania. Jak podkreśla strona SPSK nr 4, „wnioski nie są jednoznaczne z dotychczasowymi rezultatami badania leku przeprowadzonego na Śląsku”.

Dziesięć dni temu na konferencji prasowej prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego mówił, że „wyniki wskazują, że w przypadku leczenia szpitalnego pacjentów z COVID-19 nie ma różnicy pomiędzy tymi, którzy przyjmowali placebo, a tymi, którzy stosowali amantadynę”. - Zwróciłem się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania - dodał. Analiza została przeprowadzona na grupie 163 pacjentów. Przed zakończeniem badań część osób wycofała zgodę, dlatego analiza dotyczy 149 uczestników, z czego 78 otrzymało amantadynę, a 71 placebo. Testy przeprowadzono na grupie osób, które trafiły do szpitala w związku z COVID-19. Badania wykazały, że krzywe dotyczące czasu powrotu do zdrowia i liczby zgonów były niemal identyczne dla obu grup.

Czytaj więcej

Amantadyna w leczeniu COVID-19. Ministerstwo Zdrowia publikuje wyniki badań

Uczestnikami „lubelskiego” badania są pacjenci zakażeni koronawirusem i obarczeni czynnikami ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 (chodzi o wiek i choroby współistniejące). Nie później niż pięć dniu po potwierdzeniu badaniem laboratoryjnym infekcji do standardowej opieki medycznej dodawana była amantadyna lub placebo w grupie kontrolnej.

Zaznaczając, że „spośród około 500 pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2 i objętych wczesną opieką medyczną w 7 ośrodkach klinicznych (aktywna rekrutacja), do badania włączono i poddano randomizacji 110 pacjentów”, autorzy badania podają, że „w większości pacjentów w obu grupach zaobserwowano łagodny przebieg choroby”.

„Stwierdzono trend w kierunku skuteczności amantadyny, wyrażający się w dniu 15 wyższym odsetkiem pacjentów bezobjawowych (62 proc. amantadyna vs. 52 proc. placebo) oraz ciężkich powikłań i zgonu (amantadyna 0 proc. vs. Placebo 4,6 proc.)” - czytamy w komunikacie. „W analizie bezpieczeństwa odnotowano 41 zgłoszeń efektów niepożądanych (17 w grupie otrzymującej amantadynę i 24 w grupie otrzymującej placebo). 10 zgłoszeń określono jako umiarkowanie ciężkie (4 w grupie z amantadyną i 6 w grupie z placebo) oraz 1 jako ciężkie (0 w grupie z amantadyną i 1 jako zgon w grupie z placebo)” - dodano.

Czytaj więcej

Posłanka Solidarnej Polski: My wiemy, że amantadyna jest skuteczna

- Nasze wstępne wyniki badań wczesnej interwencji z zastosowaniem amantadyny są interesujące i wskazują na trend w kierunku skuteczności leku u pacjentów włączonych do badania w ciągu pięciu dni od potwierdzenia zakażenia przy braku istotnych działań niepożądanych. Cieszymy się, że mamy zgodę ABM na kontynuację badania - powiedział prof. Rejdak, kierownik badań.

W komunikacie podkreślono, że „badanie jest kontynuowane celem oceny wpływu amantadyny na występowanie opóźnionych powikłań COVID-19 (tzw. zespół post-COVID-19)”.

Prof. Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 i lider projekt badawczego „Zastosowanie amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19 u pacjentów zarażonych wirusem SARS-COV-2” zaprezentował wstępne wyniki prowadzonego badania. Jak podkreśla strona SPSK nr 4, „wnioski nie są jednoznaczne z dotychczasowymi rezultatami badania leku przeprowadzonego na Śląsku”.

Dziesięć dni temu na konferencji prasowej prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego mówił, że „wyniki wskazują, że w przypadku leczenia szpitalnego pacjentów z COVID-19 nie ma różnicy pomiędzy tymi, którzy przyjmowali placebo, a tymi, którzy stosowali amantadynę”. - Zwróciłem się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania - dodał. Analiza została przeprowadzona na grupie 163 pacjentów. Przed zakończeniem badań część osób wycofała zgodę, dlatego analiza dotyczy 149 uczestników, z czego 78 otrzymało amantadynę, a 71 placebo. Testy przeprowadzono na grupie osób, które trafiły do szpitala w związku z COVID-19. Badania wykazały, że krzywe dotyczące czasu powrotu do zdrowia i liczby zgonów były niemal identyczne dla obu grup.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej