Przez dziury w systemie jest problem z trzecią dawką szczepionki na COVID-19

Jeśli w systemie nie ma danych o przyjęciu którejkolwiek z dawek szczepionki, pacjent nie dostanie kolejnej bez uzupełnienia wpisu.

Aktualizacja: 17.11.2021 10:27 Publikacja: 16.11.2021 18:20

Przez dziury w systemie jest problem z trzecią dawką szczepionki na COVID-19

Foto: Adobe stock

– Gdy zadzwoniłam na infolinię 989, by zapisać się na szczepienie przeciw Covid-19 trzecią dawką przypominającą, usłyszałam, że nie mogę jej przyjąć, bo nie zostałam zaszczepiona drugą dawką. Zadzwoniłam do ciechanowskiego punktu szczepień, w którym dwukrotnie szczepiono mnie preparatem Pfizera. Podałam numer szczepienia. Okazało się, że pielęgniarka, która robiła zastrzyk, nie wpisała szczepienia do systemu – opowiada pani Ewa, czytelniczka „Rzeczpospolitej".

Mimo zapewnień, że błąd zostanie naprawiony niezwłocznie, pani Ewa przez dwa tygodnie nie mogła się doczekać wpisania drugiej dawki do ewidencji. – Chciałam nawet jechać do Ciechanowa z Warszawy, w której mieszkam, i stanąć nad osobą odpowiedzialną za uzupełnienie danych. Kłopot w tym, że nie wiem, kto to miałby być – mówi. Błąd naprawiono dopiero gdy pacjentka zagroziła, że sprawą zainteresuje NFZ.

Rzecznik Mazowieckiego Oddziału Funduszu Andrzej Troszyński przyznaje, że takie sytuacje się zdarzają, ale na szczęście rzadko. Jego zdaniem najlepiej interweniować wówczas w samym punkcie szczepień. Skargę do NFZ rozważałby, dopiero gdyby interwencja w punkcie albo w przychodni nie odniosła skutku.

Mariusz Politowicz, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej, przekonuje, że takie sytuacje ujawniają kolejną zaletę apteki jako punktu szczepień: – Z apteką łatwiej się skontaktować niż z przychodnią czy punktem szczepień, których personel jest zwykle zaganiany i nie ma czasu odbierać telefonów. Jako farmaceuci jesteśmy przyzwyczajeni do odbierania telefonów od pacjentów – zaznacza. Szczepienia w aptekach prowadzone są od lipca. Aptekarze szczepią jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson.

Brak wpisu szczepionki do ewidencji to niejedyny błąd osoby, która szczepiła panią Ewę w Ciechanowie:

– Pielęgniarka robiła mi zastrzyk, a ramieniem przytrzymywała telefon, prowadząc rozmowę. Nie podobało mi się to, ale nie zwróciłam jej uwagi – mówi.

Zdaniem Juliusza Krzyżanowskiego, adwokata z Baker McKenzie, takie sytuacje mogą być podstawą skargi do NFZ:

– Pytanie, czy wówczas świadczenie udzielane jest z najwyższą starannością, bo do takiego pacjent ma prawo w świetle ustawy. Wszystko zależy od czynności wykonywanej przez personel medyczny. Przy przyklejaniu plastra rozmowa przez telefon nie ma pewnie wielkiego znaczenia, ale przy zastrzyku już tak – mówi.

Czytaj więcej

Dłuższa ważność certyfikatów covidowych po trzeciej dawce szczepionki
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów