Regulamin prokuratury koliduje z przepisami ustawy o SN ws. skargi nadzwyczajnej - pisze RPO do MS

Prokuratura nie rozpatruje wniosku o skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego, jeśli za niezasadny uznał go wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich.

Publikacja: 22.04.2019 07:45

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

- Cieszę się, że Prokurator Generalny takim zaufaniem obdarza kierowaną przeze mnie instytucję, jednak takie postępowanie sprzeczne jest z forsowaną przez rząd nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Może też czynić fikcyjnym uprawnienie obywatela do złożenia w jego sprawie skargi nadzwyczajnej – pisze Adam Bodnar do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Czytaj też: Tysiące wniosków, ale mało skarg nadzwyczajnych do Sądu Najwyższego

Skarga nadzwyczajna została wprowadzona nowelizacjami ustawy o Sądzie Najwyższym w 2018 r. Miała pomóc w naprawieniu błędów sądowych. Ostatecznie, po zmianach, prawo do wnoszenia takich skarg we wszystkich sprawach "starych", z ostatnich 20 lat, dostał tylko RPO i Prokurator Generalny-Minister Sprawiedliwości.

Z sygnałów, jakie dostaje Rzecznik od obywateli wynika, że jeśli skieruje się do Prokuratora Generalnego wniosek o skargę, który wcześniej negatywnie rozpatrzył RPO, to Prokuratura odrzuca wniosek bez analizy merytorycznej. Okazuje się, że takie postępowanie jest zgodne z Regulaminem wewnętrznym urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, a konkretnie z § 335f i § 335j. Wynika z nich, że pismo o skargę nadzwyczajną ponownie wniesione w sprawie, w której Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził brak podstaw do wniesienia skargi nadzwyczajnej, pozostawia się bez biegu.

- Z przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym nie da się wyprowadzić wniosku, że odmowa wniesienia skargi nadzwyczajnej przez Prokuratora Generalnego powoduje, że Rzecznik Praw Obywatelskich zwolniony jest z merytorycznego badania skierowanego do niego wniosku o złożenie tego środka zaskarżenia. Nie jest również możliwa sytuacja odwrotna – pisze RPO. - Ustawa zawiera w tym zakresie tylko jedno ograniczenie: że skarga może być wniesiona tylko raz.

Adam Bodnar podkreśla, że powstrzymywanie się przez prokuratorów z wykonywaniem obowiązków nałożonych ustawą o Sądzie Najwyższym może powodować, że uprawnienie obywatela do złożenia w jego sprawie skargi nadzwyczajnej stanie się fikcją. - Sytuacja taka nie powinna występować w praworządnym państwie prawa, którego jedną z zasad jest zasada zaufania do państwa i tworzonego przez nie prawa - uważa Rzecznik.

Adam Bodnar zwrócił się do ministra Ziobry o dostosowanie postanowień Regulaminu do standardu wynikającego z ustawy o Sądzie Najwyższym.

RPO dostał już ponad 4 tys. wniosków o skargę nadzwyczajną. Jak informuje, zwracał uwagę parlamentu, że na rozpatrywanie skarg potrzebne są dodatkowe środki i ludzie, lecz nie dostał na to żadnego budżetu. Dodatkowe pieniądze na rozpatrywanie wniosków o skargi nadzwyczajne otrzymał natomiast Prokurator Generalny.

- Cieszę się, że Prokurator Generalny takim zaufaniem obdarza kierowaną przeze mnie instytucję, jednak takie postępowanie sprzeczne jest z forsowaną przez rząd nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Może też czynić fikcyjnym uprawnienie obywatela do złożenia w jego sprawie skargi nadzwyczajnej – pisze Adam Bodnar do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Czytaj też: Tysiące wniosków, ale mało skarg nadzwyczajnych do Sądu Najwyższego

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP