Radca prawny T.S. prowadzący swoją kancelarię we Wrocławiu zwrócił się o wypłatę wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną z urzędu. Prawnik sporządził, wniósł skargę i wziął udział w rozprawie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Wnioskował o wypłatę wynagrodzenia za pomoc prawną w kwocie 5,4 tys. zł powiększoną o 23 proc. VAT oraz 36,41 zł jako zwrotu kosztów przejazdu z Wrocławia do Warszawy na posiedzenie sądu. Mecenas oświadczył, że koszty te nie zostały opłacone ani w całości, ani w części.

Referendarz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu (sygn. akt I SA/Wr 276/13) w postanowieniu z 11 maja 2015 r. przyznał mu 6,6 tys. zł, czyli wynagrodzenie za sporządzenie, wniesienie skargi i udział w rozprawie przed NSA powiększone o stawkę VAT. Za bezzasadne uznał natomiast żądanie zwrotu kosztów dojazdu na posiedzenie.

W uzasadnieniu referendarz wyjaśnił, że rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego udzielonego z urzędu przewiduje podwyższoną stawkę opłaty za zastępstwo procesowe w takim przypadku, jak opisywany. – Uregulowanie to winno się interpretować w ten sposób, że podwyższona stawka opłaty rekompensować ma koszty poniesione przez pełnomocnika w zakresie udziału w rozprawie. Natomiast w przypadku, gdy wiadomy, że koszty te (np. z uwagi na odległość kancelarii pełnomocnika od siedziby sądu) będą wyższe niż przewidziane w rozporządzeniu wynagrodzenie, racjonalne powinno być rozważenie przez takiego pełnomocnika możliwości wyznaczenia pełnomocnika substytucyjnego, który wykonuje zawód radcy prawnego w miejscowości, gdzie ma siedzibę sąd rozpoznający sprawę – wskazał referendarz.

W związku z tym, że radca nie skorzystał z takiej możliwości, to referendarz za niedopuszczalne uznał obciążanie Skarbu Państwa skutkami jego decyzji.