Reklama

Reakcja Krajowej Rady Komorniczej na inwektywy radcy prawnego

Krajowa Rada Komornicza zawiadomiła rzecznika dyscyplinarnego samorządu zawodowego radców prawnych o możliwości popełnienia przez jednego z przedstawicieli tego zawodu deliktu dyscyplinarnego.

Aktualizacja: 05.08.2016 16:40 Publikacja: 05.08.2016 16:14

Reakcja Krajowej Rady Komorniczej na inwektywy radcy prawnego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Chodzi o wygłaszanie przez radcę prawnego pod adresem komorników sądowych określeń typu „mafia", „państwo komorników, którzy czują się bezkarni", „nie boją się wymiaru sądownictwa". Słowa te padły w programie publicystycznym "W punkt" Telewizji Republika.

Jak czytamy na stronie komornik.pl, o ile Krajowa Rada Komornicza podziela zasadność piętnowania jednostkowych przypadków bezprawnych działań poszczególnych osób, w tym także tych dotyczących odwołanego przed ponad dwoma laty ze stanowiska komornika Sebastiana Sz., o tyle w żadnym zakresie nie wyraża akceptacji do przenoszenia przez kogokolwiek rangi zdarzeń jednostkowych do wydarzeń notorycznych, stosowania uogólnień, inwektyw czy agresji słownej oraz obciążania odpowiedzialnością zbiorową całego środowiska komorniczego, zwłaszcza przez występującego w środkach masowego przekazu w charakterze eksperta radcę prawnego, którego cechować winien najwyższy profesjonalizm (w tym podyktowany niezbędną i rzeczową potrzebą umiar i takt w wypowiedziach oraz odpowiedzialność za słowa).

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Prawo karne
Sprawa Sławomira Nowaka umorzona. „To niecodzienne, bulwersujące, ale zgodne z prawem”
Nieruchomości
Rząd chce ukrócić handel danymi z ksiąg wieczystych. Jest zapowiedź ustawy
Podatki
Kiedy spadkową nieruchomość można od razu sprzedać bez PIT? Ważny wyrok
Nieruchomości
Rząd zmienia przepisy o spółdzielniach i wspólnotach. Oto szczegóły
Prawo w Polsce
Kto w razie wojny może w pierwszej kolejności trafić do wojska?
Reklama
Reklama