Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski przekazał TVN24, że pięciu górników z ogólnymi potłuczeniami wydostało się z kopalni i udało do punktu opatrunkowego.
W kopalni pozostał jeden z górników. Gdy dotarli do niego ratownicy, okazało się, że nie żyje.
O śmierci mężczyzny została poinformowana jego rodzina. Bliskim udzielono wsparcia psychologa.
- Nasi pracownicy nie są w niebezpieczeństwie, a sytuacja jest już opanowana - powiedział Polsat News Głogowski.