Polacy chcą żyć w dobrze zorganizowanych i szczęśliwych miastach. U podstaw miejskiej piramidy potrzeb znajduje się mieszkanie czy może szerzej: zamieszkanie – kategoria obejmująca nie tylko tzw. cztery kąty, ale też relacje sąsiedzkie i podstawową infrastrukturę w bezpośrednim otoczeniu. Jeśli przyjmiemy założenie, że o mieście szczęśliwym w pierwszej kolejności decyduje dobra polityka mieszkaniowa, rozumiana jako długofalowe strategie działań administracji publicznej na rzecz zaspokajania potrzeb mieszkaniowych z jednoczesnym poszanowaniem lokalnych zasobów, polskie miasta szczęśliwe być nie mogą.