Linie lotnicze JU-AIR dysponowały dotąd trzema zabytkowymi Junkersami Ju-52 (maszyny te produkowano w latach 1931-1952) i regularnie przewoziły nimi pasażerów. W sobotę jedna z takich maszyn rozbiła się w Alpach.
"Mamy przykry obowiązek poinformowania, że jeden z naszych Ju-52 miał dziś wypadek. Na razie nie możemy podać żadnych dalszych informacji" - głosi oświadczenie umieszczone na stronie przewoźnika.
W miejscu wypadku prowadzona bya akcja ratunkowa z udziałem pięciu śmigłowców. Do wypadku doszło w rejonie zachodniego zbocza góry Piz Segnas, w kantonie Gryzonia.
Przestrzeń powietrzna nad miejscem katastrofy, do której doszło na wysokości ok. 2450 metrów nad poziomem morza, została zamknięta decyzją Federalnego Urzędu ds. Lotnictwa Cywilnego.
Dziennik "Blick" tuż po katastrofie podał, że wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie samolotu zginęły.