Reklama

Tym razem to nie zielone ludziki atakują Ukrainę

Rosja już nie bawi się w wysyłanie zielonych ludzików, atakuje Ukrainę przy użyciu sił specjalnych i marynarki wojennej. Mamy do czynienia z kolejnym etapem wojny kilkaset kilometrów od naszych granic, tym razem na morzu. Są ranni i są przejęte przez Rosjan ukraińskie okręty.

Aktualizacja: 26.11.2018 22:46 Publikacja: 26.11.2018 03:54

Nocne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Ukrainy

Nocne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Ukrainy

Foto: AFP

Wojna trwa cztery i pół roku. Powoli o niej zapominaliśmy, walki w Donbasie były sporadyczne, tylko nieliczni przestrzegali, że Moskwa będzie chciała pozbawić Ukrainę dostępu morskiego do jej wschodniego wybrzeża, tworząc z Morza Azowskiego kontrolowany przez siebie akwen. Właśnie z tym mamy do czynienia. Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby się przekonać, że bez anektowanego Krymu i bez swobodnej żeglugi na Morzu Azowskim Ukraina, kraj czarnomorski, ma tylko skrawek wybrzeża. Na dodatek izolowanie azowskiego wybrzeża Ukrainy może być początkiem tworzenia korytarza między kontrolowanym przez rosyjskich separatystów Donbasem a okupowanym Krymem.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Reklama
Reklama