Aktualizacja: 26.11.2018 12:01 Publikacja: 26.11.2018 10:58
Foto: AFP
Był jednym z wielkich artystów XX wieku. Wciąż od nowa szukał idei, dla której warto żyć. W kinie też się nie powtarzał. „Kiedy kończę film, przewracam stronę w książce życia i rzucam się w coś nowego. Lubię ryzyko” - powiedział mi kiedyś w wywiadzie. I jak mało kto potrafił marzyć.
Urodził się w 1940 roku, był synem poety i krytyka filmowego Attilio Bertolucciego, przyjaciela Pasoliniego. W roku 1968 roku miał 27 lat. W tym czasie w jego życiu mieszały się ze sobą polityka, młodzieżowy bunt, pragnienie wolności, seks, muzyka i największa miłość — kino. Kochał francuską Nową Falę, jego mistrzem był Jean-Luc Godard.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas