Reklama

Zmarł wielki marzyciel XX wieku

W wieku 77 lat zmarł Bernardo Bertolucci, twórca „Konformisty”, „Ostatniego cesarza”, „Marzycieli”. Ostatnie lata nie były dla niego łaskawe. Sparaliżowany po nieudanej operacji kręgosłupa, od 2003 roku był przykuty do inwalidzkiego wózka. Kiedyś ruchliwy, wiecznie w biegu, w podróży, głęboko przeżywał niepełnosprawność. Ból, poczucie izolacji i odcięcia od świata najpełniej wyraził w swoim ostatnim filmie „Ja i ty”.

Aktualizacja: 26.11.2018 12:01 Publikacja: 26.11.2018 10:58

Zmarł wielki marzyciel XX wieku

Foto: AFP

Był jednym z wielkich artystów XX wieku. Wciąż od nowa szukał idei, dla której warto żyć. W kinie też się nie powtarzał. „Kiedy kończę film, przewracam stronę w książce życia i rzucam się w coś nowego. Lubię ryzyko” - powiedział mi kiedyś w wywiadzie. I jak mało kto potrafił marzyć. 

Urodził się w 1940 roku, był synem poety i krytyka filmowego Attilio Bertolucciego, przyjaciela Pasoliniego. W roku 1968 roku miał 27 lat. W tym czasie w jego życiu mieszały się ze sobą polityka, młodzieżowy bunt, pragnienie wolności, seks, muzyka i największa miłość — kino. Kochał francuską Nową Falę, jego mistrzem był Jean-Luc Godard. 

Od debiutanckiej „Kostuchy” podejmował tematy trudne. Przyglądał się burżuazyjnemu społeczeństwu, nieobce były mu rozrachunki z faszyzmem. Miał 32 lata, gdy na motywach prozy Alberto Moravii nakręcił

 filozoficzno-

Reklama
Reklama

historiozoficznego „Konformistę”. Opowiedział historię młodego mężczyzny, który bezkrytycznie idzie za obowiązującą ideologią i w okresie rządów Mussolliniego staje się faszystą.

Z historią Włoch rozliczał się też w „Startegii pająka”, a wreszcie w „Wieku XX”. Bohaterami tej epopei byli z dwaj mężczyźni, urodzeni w tym samym dniu, w 1901 roku, w wiejskim majątku. Jeden jako syn właściciela, drugi — najemnego robotnika. W ich losach odbiło się 45 lat dziejów Włoch, a film wyraźnie odbijał ówczesne, marksistowskie przekonania reżysera.

Ale Bertolucci nie zamknął się w tych wielkich opowieściach. Interesowały go też  kameralne filmy o ludziach starających się wyłamać z ograniczających ich norm, uciec od samotności, odnaleźć wspólny język, choćby był to był tylko język ciała jak w „Ostatnim tangu w Paryżu”. W 1972 roku film wywołał  skandal obyczajowy. Dziś czuje się w nim głównie krzyk ludzi łaknących bliskości. 

Bertolucci sam też poczuł się wypalony. We Włoszech lat 80. trwał boom gospodarczy, ale denerwowały go cynizm i polityczna korupcja. Postanowił uciec. Przez kilkanaście lat szukał inspiracji na Dalekim Wschodzie realizując tam trzy filmy: wielki polityczny fresk, który zdobył 9 Oscarów „Ostatni cesarz”, niosące katharsis „Pod osłoną nieba” oraz lekko rozczarowującą bajkę o poszukiwaniu sensu życia „Mały Budda”. 

— Zakochałem się w chińskiej tradycji. Odkryłem dla siebie buddyzm, który uważam za filozofię nieprawdopodobnie nowoczesną — przyznawał.

Po powrocie do kraju zrobił nostalgiczne „Ukryte pragnienia”, a potem w „Marzycielach” cofnął się do roku 1968. Nie przypadkowo. 

Reklama
Reklama

— Młodej generacji zostały ukradzione wartości, które dla nas były ważne — mówił mi w wywiadzie. — We Włoszech obserwuję dzieciaki, nastawione wyłącznie na konsumpcję, pozbawione pamięci historycznej. Jeśli w wyborach mogli głosować na neofaszystów, to znaczy że nie rozumieją, czym był faszyzm. Żyją w stanie amnezji. Nic też nie wiedzą o 68 roku. Nie wiedzą, że można mieć marzenia.

Sam Bertolucci z młodości wyniósł wiarę w utopię, w to, że trzeba biec za własnymi pragnieniami. INa tym polegała jego siła jako artysty. I jeszcze na tej wielkiej miłości do kina. Ilu filmowców mogłoby dziś za nim powtórzyć: „Marzę o tym, żeby żyć filmami, myśleć filmami, jeść filmami, śnić filmami”?

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama