Politycy PSL określili słowa rzecznika prezydenta jako niedopuszczalne. Piotr Zgorzelski zaapelował, by Andrzej Duda przeprosił za wypowiedź swojego pracownika. - Nie damy się sprowokować - mówił w Sejmie.
- W tej kampanii będziemy mówić o programie i o to samo apelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy. Słowa rzecznika prezydenta są obraźliwe i nie powinny paść - oceniła szefowa sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza Magdalena Sobkowiak.
Politycy PiS, w tym sam prezydent Andrzej Duda, apelowali o merytoryczną dyskusję w kampanii, a teraz sami obrażają i posługują się inwektywami. Słowa rzecznika Błażeja Spychalskiego są nie do przyjęcia. Czekamy na przeprosiny - mówił Dariusz Klimczak.