Minister powtórzył, że oczekiwanie to jest powrotem do pierwotnego stanowiska negocjacyjnego, które poprzedni rząd "z niewiadomych przyczyn zmiękczył".
- Jest gotowość ze strony USA do rozmów na temat "pakietu modernizacyjnego" - powiedział Klich. - To dużo bo w mandacie negocjacyjnym poprzedni rząd zmiękczył stanowisko w tej kwestii. Klich dodał także, że "jest pełny szacunek i akceptacja ze strony USA ws. wycofania polskich wojsk z Iraku". - Chcielibyśmy też wreszcie przejąć odpowiedzialność za jedną z prowincji afgańskich - dodał Klich.
Pytany o zarzuty Amerykanów, że chcemy przedłużać negocjacje ws. tarczy, powiedział, że "dla Polski najważniejszy jest efekt, a nie tempo negocjacji" - Czekamy teraz na bardziej konkretne stanowisko USA.
Powiedział, że dotychczas bilans bezpieczeństwa związany ze zgodą na umieszczenie amerykańskiej bazy jest dla Polski "ujemny", stąd potrzeba zwiększenia korzyści. Przypomniał, że negocjacje w sprawie "tarczy" koordynuje MSZ.
- Instalacja amerykańska na terenie Rzeczypospolitej Polskiej naraża nasz kraj na dodatkowe zagrożenia i dodatkowe niebezpieczeństwa. W związku z tym musimy wspólnie z Amerykanami wypracować takie zwiększenie korzyści, które pozwoli korzyści i koszty zbilansować - powiedział szef MON.