Lech Wałęsa: byłem w amoku

Były prezydent zasugerował, że w ipn są materiały obciążające abp. Nycza. – To pomyłka – tłumaczył potem i przeprosił. A wicepremier Schetyna zapowiada, że trzeba zmienić ustawę o IPN

Aktualizacja: 27.08.2008 02:54 Publikacja: 26.08.2008 16:00

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Lech Wałęsa komentował w ten sposób w poniedziałkowej „Kropce nad i” w TVN list arcybiskupa, który zostanie odczytany 31 sierpnia. Abp Nycz napisał m.in.: „Czy ktoś, kto zawiódł, zdradził, może uczestniczyć w budowaniu naszej Ojczyzny i jej struktur? Patrząc na św. Pawła, musimy powiedzieć, że może i powinien, pod warunkiem że przeżył nawrócenie tak jak on. Że się przyznał i żałował, i był świadom swej niegodności”.

Wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski (PiS) w „Gazecie Wyborczej” sugerował, że abp Nycz ma na myśli Wałęsę z powodu dyskusji o jego relacjach z SB. Monika Olejnik zapytała więc byłego lidera „Solidarności”, do kogo zwraca się abp Nycz. – Chyba od siebie zaczyna, bo tam jakieś papiery też nie takie są – odparował.

– Wałęsa świadomie zaciera różnice między nim a kryształowymi postaciami – komentuje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W książce „Księża wobec bezpieki” opisał teczkę Nycza. – Mikrofilm z jej zawartością jest w 100 proc. kompletny i nie ma cienia podejrzenia wobec arcybiskupa – zaznacza. W teczce opisano 12 lat prób zwerbowania abp. Nycza. Jednak konsekwentnie odmawiał.

Wczoraj Wałęsa wycofał zarzuty. – To pomyłka, przepraszam arcybiskupa. Wpadłem w amok. Nie dosłyszałem, co powiedziała pani Monika, i stąd nieporozumienie – wyznał w TVN 24. Dodał jednak, że „takie samo nieporozumienie czyta z wypowiedzi” Nycza: – Romaszewski w „GW” wręcz powołuje się na niego i uderza we mnie. Więc na takiej samej zasadzie jest mój nietakt, co i arcybiskupa.

– Skoro Wałęsa pomówił Nycza, to wie, iż te słowa były kierowane do niego – utrzymuje Romaszewski. – Zawsze tłumaczą go, że „tylko palnął”. Palnął też 4 czerwca 1992 r. i przez to nie rozliczyliśmy okresu komunizmu.

Sam abp Nycz wyjaśniał KAI, że listy pisze do wszystkich wiernych i tylko w kontekście ściśle religijnym. – Każdy z nas musi się nawracać. Domysły mediów i polityków mnie nie obchodzą – zaznaczył.

W poniedziałek Wałęsa był zdenerwowany także ujawnieniem przez „GW”, że IPN nie umieścił go na liście prześladowanych w PRL. Wczoraj prezes IPN Janusz Kurtyka dziwił się, że lista, która powstała rok temu, nagle jest wyciągana na rocznicę Sierpnia ’80. Dodał, że IPN nie pisze propagandowej wersji historii, tylko działa zgodnie z prawem, a ono kazało zrobić listę inwigilowanych, wobec których nie ma dokumentów świadczących o współpracy z bezpieką.

Konsekwencją tej sprawy może być zmiana przepisów.

– Kształt ustawy o IPN to pomysł krakowskiego środowiska opozycyjnego. Coraz więcej informacji przekonuje nas jednak, że trzeba zmienić ustawę o funkcjonowaniu IPN, ponieważ Instytut staje się instrumentem politycznej rozróby w naszym kraju – mówił szef MSWiA Grzegorz Schetyna w TVN 24. – Jest mi żal, ponieważ pomysł na ujawnienie archiwów Instytutu był dobry. Jednak poszczególne zapisy w ustawie o IPN dają możliwości politycznej gry wokół akt.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!