Generał Zacharski już nie chce wydać wspomnień

Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, wstępnie planowano już promocję książki. Mieliby w niej wziąć udział najbliżsi przyjaciele generała Zacharskiego, m.in. Andrzej Milczanowski, były szef Urzędu Ochrony Państwa i minister spraw wewnętrznych.

57-letni Marian Zacharski to były oficer peerelowskiego wywiadu. Przez wiele lat starał się pozostawać w cieniu. Znów głośno zrobiło się o nim dzięki serialowi „Szpieg” przygotowanemu przez Bogdana Rymanowskiego, dziennikarza TVN i TVN 24. Zacharski opowiadał w nim o swoim życiu i problemach, z jakimi zmagał się w szpiegowskiej działalności.

Później generał udzielił kilku wywiadów prasowych. W rozmowie z „Dziennikiem” ujawnił m. in., że rosyjski szpieg Władimir Ałganow mówił mu na Majorce w lipcu 1995 roku, że wraz z Aleksandrem Kwaśniewskim spędzał wakacje w Cetniewie.

O tej sprawie pisali wcześniej dziennikarze nieistniejącego dziś „Życia”, którzy potem przegrali proces wytoczony im przez byłego prezydenta.

Zacharski powiedział również, że Rosjanie mieli na szczytach władzy w Polsce agenta o pseudonimie Minim. Opowiedział o spotkaniu Kwaśniewskiego z Mieczysławem Wachowskim, zaufanym człowiekiem prezydenta Lecha Wałęsy, podczas którego rozmawiano o usunięciu Waldemara Pawlaka z funkcji premiera. A także zapowiedział, że zamierza wydać książkę ze swoimi wspomnieniami.

Informacja zelektryzowała wiele osób, ponieważ Zacharski mógłby w niej nie tylko ujawnić, kto rzeczywiście współpracował z rosyjskimi służbami, ale również opowiedzieć o sprawach, które mogłyby okazać się niewygodne dla wielu wpływowych polityków.

Z informacji „Rz” wynika jednak, że gen. Zacharski postanowił zawiesić publikację swoich wspomnień.

– Z tego, co mi powiedział kilka dni temu, wydanie wspomnień przesunął na czas nieokreślony. Na razie nie ma więc tematu – mówi „Rz” gen. Henryk Jasik, były szef wywiadu, przyjaciel Zacharskiego. Przyznaje, że powodem tej decyzji są podejrzenia, iż publikacja mogłaby zostać uznana za element jakiejś gry politycznej. Nie wyjaśnia jednak jakiej. – Po ciepłym przyjęciu serialu „Szpieg” Zacharski postanowił przyspieszyć prace. Zresztą o tym, że chce napisać książkę, słyszę od dziesięciu lat. Jednak komentarze po jego ostatnich publicznych wypowiedziach sprawiły, że wstrzymał się z publikacją – zaznacza Jasik.

Obawami gen. Zacharskiego nie jest zaskoczony Zbigniew Wassermann, poseł PiS, były minister koordynator ds. służb specjalnych.

– Na pewno po wydaniu wspomnień gen. Zacharski spotkałby się z silnym atakiem i zarzutami, że chce wpływać na scenę polityczną – mówi „Rz”. – Jestem przekonany, że człowiek o takiej wiedzy mógłby wywołać małą rewolucję – podkreśla Wassermann.

[wyimek]Jeśli mnie poprosi, wezmę udział w promocji książki generała - Andrzej Milczanowski [/wyimek]Na wydaniu takich wspomnień duże pieniądze mógłby zarobić także wydawca. Pragnący zachować anonimowość emerytowany oficer wojska, który ma kontakt z Zacharskim, przyznaje, że generał nie podpisał dotychczas umowy z żadną oficyną. Ale mówi nam, że zaawansowane rozmowy były prowadzone m.in. z wydawnictwem Comandor. – Na razie nie mamy podpisanej z gen. Zacharskim żadnej umowy – ucina rozmowę Zbigniew Kumoś, szef oficyny. Wcześniej Comandor wydał m.in. „Pod prąd. Refleksje rocznicowe” gen. Wojciecha Jaruzelskiego.